Świetna okazja, żeby poznać Brazylię, a może strata czasu i pieniędzy? Zobaczmy które wycieczki z biurem podróży są warte uwagi, a które lepiej sobie odpuścić.

Na ile czasu?

Itaka proponuje objazdówki na 8-9 oraz 16 dni. Mam pewien problem z tymi krótszymi wycieczkami, ponieważ uważam, że to stanowczo za krótko, żeby chociaż posmakować Brazylii. A z drugiej strony to właśnie te wycieczki zabierają nas w mniej popularne, ale zarazem niezwykłe miejsca, takie jak płaskowyż Chapada Diamantina w Bahia czy amazoński las deszczowy.

Weźcie też pod uwagę, że biuro wlicza do czasu podróży także lot tam i z powrotem oraz transfery wewnętrzne, co czasem zajmuje prawie cały dzień w jedną stronę. Zatem w samolocie lub autobusie spędzicie połowę z tych 8 dni. Szczegółowo przyjrzymy się temu w dalszej części posta.

Z kolei 16-dniowa objazdówka po brazylijskich “pocztówkach” ma bardzo sensowny program i tempo zwiedzania – chyba ktoś w Itace przeczytał TEN POST, w którym opisuję plan minimum na 2 tygodnie w Brazylii. Poza tym 16 dni to już wystarczający czas na pierwszy kontakt z Brazylią i zobaczenie czegoś więcej niż lotnisk na trasie.

Wodospady Iguaçu

Najlepsza oferta

Zacznę od najlepszej moim zdaniem wycieczki:

Rio de Janeiro i wodospady IguaçuLINK

Po pierwsze, na tej wycieczce nie spędzicie połowy czasu w transporcie, ale można coś na spokojnie zobaczyć – i to same brazylijskie perełki: Salvador, Rio i Iguaçu. Na pierwszy raz w Brazylii to bardzo dobry program i nie przegapicie głównych atrakcji, takich jak Pelourinho i Bonfim w Salvadorze, Głowy Cukru i Chrystusa Zbawiciela w Rio, a także wodospadów ze strony zarówno brazylijskiej jak i argentyńskiej.

Bardzo fajnie, że na trasie wycieczki znalazło się Paraty i rejs po zatoce – absolutny hit. Dobrym pomysłem jest też spędzenie 3 dni w Salvadorze na koniec wycieczki – wtedy można wrócić do Mercado Modelo po pamiątki oraz odwiedzić plaże, których nie było w programie zwiedzania, na przykład Barra (latarnia morska), Itapuan – a nawet wybrać się na jeden dzień poza Salvador, do Praia do Forte, najlepiej z jakimś lokalnym biurem.

To, co ja bym zmieniła w tym programie to 5 dzień wycieczki – zwiedzanie Rio od mniej znanej strony. Wymienione na trasie miejsca nie podbiły mojego serca, zdecydowanie bardziej wolałabym spędzić dzień na plaży Ipanema albo Leblon. Plaża to styl życia Rio, warto go zasmakować zamiast biegać po mieście w tropikalnym upale. 

Plaża Ipanema w Rio de Janeiro

 

Paraty

 

Cudowne kolonialne Paraty

Pozostałe wycieczki

W porównaniu z wyżej wymienioną 16-dniową objazdówką, pozostałe wycieczki prezentują się jak dla mnie znacznie mniej korzystnie. Przede wszystkim dlatego, że są zbyt krótkie i większość czasu spędza się na przemieszczaniu. 

Weźmy na przykład ofertę, która może się wydawać ciekawa ze względu na połączenie 2 niezwykłych miast (Bom Dia Brasil – Salvador, Rio). Ale…

  1. Dzień 1 – transfer z Polski do Brazylii
  2. Dzień 2 – zwiedzanie
  3. Dzień 3 – transfer i pół dnia zwiedzania
  4. Dzień 4 – zwiedzanie
  5. Dzień 5 – transfer i pół dnia zwiedzania
  6. Dzień 6 – zwiedzanie (rejs)
  7. Dzień 7 – transfer
  8. Dzień 8 – powrót do Polski

No i ile tego zwiedzania? W sumie 4 pełne dni z 8. Dokładnie połowa czasu w samolocie, za który zapłacicie dodatkowo (dotyczy lotów wewnętrznych, bo lot na trasie do Brazylii i z powrotem jest w cenie wycieczki). Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pozostałych tygodniówek. Zobaczmy jeszcze 2 z nich.

Diamentowy Płaskowyż

Przede wszystkim jestem zachwycona, że w ofercie Itaki jest wycieczka właśnie do tego wspaniałego miejsca – zobaczycie zupełnie coś innego niż bajkowe plaże, ale Chapada Diamantina jest równie zachwycająca. Byliśmy tam podczas naszej pierwszej podróży do Brazylii w 2006 roku – jechaliśmy z Itacaré wypożyczonym Golem bez klimy. Ach, wspomnienia!

Zatem kierunek jak najbardziej godny polecenia. Niesamowite krajobrazy, jaskinie z malowniczymi jeziorkami, miejscowe legendy. Rzecz jasna w tak krótkim czasie nie da się zobaczyć wszystkiego, ale gdybym ja planowała tę trasę, koniecznie wcisnęłabym jeszcze całodniowy trekking (nic męczącego) na wodospad Cachoeira da Fumaça, jeden z najwyższych w Brazylii. Niezapomniane przeżycia z tego miejsca.

Do wad tej wycieczki należy to, co wspomniałam wcześniej – połowa pobytu spędzona w trasie, a nie na zwiedzaniu.

Chapada Diamantina

 

Niebieskie źródełko na Chapadzie

Amazonia

Dość karkołomna i chyba nie do końca udana próba połączenia 2 magicznych miejsc: Bahia i Amazonii. W sumie niewiele zobaczycie w Salvadorze (a w Manaus to prawie zupełnie nic), bo cała wyprawa jak rozumiem jest skierowana na pobyt w lesie deszczowym. Pomysł może i dobry, ale czasu zabrakło.

Zacznijmy od plusów: pobyt w selvie (a nie w dżungli, jak mi wbiła do głowy pani profesor od geografii Ameryki Łacińskiej) to niewątpliwie fantastyczna przygoda. Amazonia jest absolutnie wspaniała, a tamtejsza przyroda oszałamia wszystkie zmysły. Ogrom lasu, a zwłaszcza potęga amazońskich rzek jest wprost nie do wyobrażenia, trzeba to zobaczyć. Zatem 3 dni spędzone w takich okolicznościach przyrody na pewno zostaną w Waszej pamięci na długo. Hotel w lesie też jest dobry, więc nie musicie się raczej obawiać problemów z czystością i żyjątkami w pokoju.

Absolutnie nie do zaakceptowania jest brak zwiedzania Manaus. To jest jak dla mnie największa wada tej wycieczki. Manaus to kawał brazylijskiej historii i zasługuje co najmniej na jeden dzień solidnego zwiedzania, zwłaszcza tamtejsza opera – nawet jeśli ktoś nie jest fanem muzyki poważnej. Odwiedzić Manaus i nie być w Teatro Amazonas, to jak być w Paryżu i nie widzieć Wieży Eiffela.

Są też w Manaus inne świetne miejsca, których na tej wycieczce nie zobaczycie, na przykład bardzo pouczające Muzeum Kauczuku, muzeum Amazonii (MUSA), plaża Praia da Ponta Negra nad rzeką Rio Negro, Mercadão gdzie można kupić amazońskie pamiątki oraz niezapomniana kąpiel w towarzystwie różowych amazońskich delfinów.

Posty opisujące nasz wyjazd do Amazonii w 2019 roku:

 

Majestatyczna opera w Manaus

 

Spotkanie Rzek w okolicach Manaus

 

Amazonia

Co w takim razie wybrać?

Zamiast tych dramatycznie krótkich 8-9 dniowych objazdówek ja zdecydowałabym się na albo na wycieczkę 16-dniową albo na wykupienie 2-tygodniowych wczasów w samym Salvadorze albo w Rio de Janeiro i zwiedzanie okolic z lokalnymi biurami albo na własną rękę. 

Przeczytaj też te posty: