Wiele uwagi w dyskusjach dotyczących Rio zajmuje kwestia bezpieczeństwa. Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że złą sławę i wysoką przestępczość Rio zawdzięcza przestępstwom narkotykowym i związanym z nimi działaniom policji. Przeciętny turysta jest z dala od tych wydarzeń. Druga uwaga: panikę na temat zagrożenia w Rio rozsiewają w dużej mierze osoby, które nigdy tam nie były, ale słyszały coś na ten temat, przeważnie z trzeciej ręki. Po trzecie: Rio jest odwiedzane przez setki tysięcy turystów i ogromna większość wywozi stąd same dobre wspomnienia.

Nie należy oczywiście bagatelizować zagrożenia i zalecane jest, aby stosować się do podstawowych zasad, jednak popadanie w paranoję na pewno nie poprawi naszego bezpieczeństwa, no i popsuje radość z pobytu w Cudownym Mieście.

Turyści narażeni są przede wszystkim na kradzieże i wymuszenia rozbójnicze. Podczas karnawału, noworocznej imprezy na Copacabanie lub gdziekolwiek tam, gdzie jest duże skupisko ludzi, trzeba zwiększyć czujność w pilnowaniu swoich rzeczy. Nie nosić większej ilości gotówki, biżuterii, sprzętu wyglądającego na drogi. Słowiański wygląd polskiego turysty nie do końca pozwoli wtopić się w tłum tubylców, jednak noszenie koszulki, spodenek i klapek (havaianas) upodobni nas do miejscowego dress-kodu.

Bezpieczeństwo na plaży

Zdrowy rozsądek podpowiada, żeby na plaży nie zostawiać swoich rzeczy bez opieki. Czasem wystarczy poprosić plażowiczów z sąsiednich leżaków o przypilnowanie naszego dobytku, podczas gdy będziemy zażywać kąpieli. Możemy też się spotkać z podobnymi prośbami ze strony innych. Jest to powszechnie spotykany zwyczaj, choć nie można zagwarantować, że rzeczy zostaną solidnie przypilnowane.

Na plaży zdarzają się czasem napady (arrastão), przeprowadzane przez grupy dzieciaków lub młodych ludzi. Taka chmara biegnie przez plażę i chwyta wszystko, co wpadnie im w ręce. Podobnym akcjom stara się zapobiegać policja, która rozstawia posterunki w różnych miejscach plaży. Zdarza się, że policjanci kontrolują podejrzanie wyglądających osobników w momencie, gdy ci pojawiają się na plaży. Jeśli czujecie się jeszcze niepewnie na rioskich plażach, dobrym pomysłem będzie rozłożenie leżaka w pobliżu patrolu policyjnego. Tutaj musimy zaznaczyć, że nigdy nie spotkaliśmy się z arrastão „na żywo”, jedynie czytaliśmy o tym w gazetach.

Na co uważać na ulicy

Prasa od czasu do czasu donosi też o wymuszeniach kradzieży w metrze czy w autobusach. Nie jest to regułą, jednak trzeba pamiętać, że takie zjawiska miewają czasem miejsce. Tak jak w przypadku innych dużych miast na świecie.

W Rio i w innych brazylijskich miastach, trzeba zachować ostrożność, gdy na naszej drodze stają grupki obszarpanych dzieciaków. Przeważnie tylko kręcą się w pobliżu, na przykład przystanku autobusowego, mogą też prosić o pieniądze, a wykorzystując naszą nieuwagę, wyrwać torebkę lub wyjąć portfel z kieszeni. Najlepiej odsunąć się na bezpieczną odległość – jak zaobserwujemy, podobnie zachowują się tubylcy.

Poruszając się po mieście samochodem, jest przyjęte przejeżdżanie na skrzyżowaniach na czerwonym świetle, zwłaszcza w nocy i przy zachowaniu ostrożności. Pod żadnym pozorem nie należy też kłaść torebki na siedzeniu pasażera, bo często zdarza się kradzież z wybiciem szyby włącznie. Kierowca musi też uważać na pieszych, którzy przechodzą przez ulicę poza pasami i na czerwonym świetle.

Jak nie dać się oszukać

Znacznie częściej niż napady, wymuszenia czy inne brutalne przestępstwa, mogą nas spotkać próby oszustwa – doliczanie niezamówionych pozycji na rachunku w restauracji czy zawyżanie cen za pokój w pousadzie. Należy stanowczo domagać się poprawienia rachunku i usunięcia dodatkowych pozycji. Natomiast w przypadku rezerwacji pokoju, najlepiej wydrukować sobie potwierdzenia i w razie czego przypomnieć, jakie były uzgodnienia, co do ceny.

Sporą popularnością cieszą się wycieczki do faveli, które jednak najlepiej odbywać w towarzystwie zaprzyjaźnionego mieszkańca lub z wycieczką.

Nikt nie orientuje się w topografii miasta pod kątem niebezpiecznych miejsc, równie dobrze jak jego mieszkańcy. Warto zawsze słuchać ich rad i opinii.