Gdy w 1500 roku Cabral przypłynął do wybrzeży Brazylii, można było usłyszeć tu ok. 1500 różnych indiańskich języków. Dzisiaj jest ich niecałe 300, z czego większość zagrożona wymarciem.

Dwie osoby na świecie

Językiem warázu posługują się tylko dwie osoby na świecie: Känä́tsɨ i Híwa, starsze małżeństwo z plemienia Warazúkwe, mieszkające w stanie Rondônia przy granicy z Boliwią. Możliwe, że warázu zna jeszcze trójka ich kuzynów, ale raczej na pewno go nie używa. Społeczność Warazúkwe rozproszyła się w latach 60. XX wieku i od tamtego czasu zaczął się powolny proces wymarcia ich języka. Według wikipedii, język zagrożony wymarciem to taki, którego używa coraz mniej osób, zwłaszcza z młodego pokolenia.

Warázu jest tylko jednym z wielu indiańskich języków, które już wkrótce mogą zniknąć z naszej planety. UNESCO  w swoim “Atlasie języków zagrożonych wymarciem” (UNESCO Atlas of the World’s Languages in Danger) umieszcza aż 190 języków z obszaru Brazylii. Tylko na terenie USA jest więcej zagrożonych języków (191). Atlas został sporządzony we współpracy z lokalnymi organizacjami rządowymi i pozarządowymi. Liczba języków może być większa, ponieważ niektóre z nich nigdy nie zostały zbadane i nie znalazły się na liście.

Spośród liczby 190 zagrożonych języków z terenu Brazylii, 12 jest już wymarłych, 45 na granicy wymarcia, 19 jest poważnie zagrożonych, 17 w nieco mniejszym stopniu, a 97 jest narażonych na to, że wkrótce ani jedna osoba nie będzie się nimi posługiwać. Zniknięcie języka nie jest tylko kwestią codziennej komunikacji – znika też ogromna część kultury danej społeczności, ustne tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Kara za język

W epoce kolonialnej w Brazylii występowało od 1100 do 1500 języków indiańskich, ale korona portugalska zabraniała ich oficjalnego używania, wprowadzając urzędowy portugalski. Jezuici posługiwali się językiem tupi, aby porozumieć się z lokalnymi plemionami, jednak ten język również został zakazany, a jego używanie karane. Także w czasach bardziej współczesnych, w XX wieku, podczas tzw. ery Vargasa (1930-45) język portugalski był obowiązkowy w szkołach, a za nieprzestrzeganie rozporządzenia groziły kary.

Część języków wciąż walczy o przetrwanie, jak na przykład guató, którym posługuje się obecnie zaledwie 5 osób. Plemię Guatô zamieszkiwało stan Mato Grosso, przy granicy z Boliwią, a w latach 40. XX wieku zaczął się proces jego przesiedlania, w związku z rozwojem rolnictwa i hodowli bydła. Guatô zostali uznani za wymarłych, aż w latach 70. misjonarze odkryli grupę Indian Guatô i od tego momentu zaczęła się walka o ich przywrócenie do powszechnej świadomości.

Dzisiaj podstawowym zagrożeniem dla części języków indiańskich jest ekspansja tzw. “cywilizacji” i takich sytuacji, gdy język portugalski lub hiszpański wypiera dawne dialekty indiańskie. Zajmowanie terenów zamieszkanych przez Indian i przesiedlanie plemion pozbawiają je nie tylko ziemi, którą zamieszkiwali od wieków, ale też tradycji i języka przodków.

Źródło: BBC Brasil

Zdjęcie: Pixabay