W poniedziałek w zakładzie karnym w mieście Altamira w stanie Pará, w wyniku konfliktów pomiędzy wrogimi frakcjami, zginęło 57 więźniów. To kolejna taka masakra, a większość z nich zdarza się na północy kraju.

Masakra w Altamirze

W poniedziałkowy poranek, 57 więźniów z pochodzącego z Rio de Janeiro gangu Comando Vermelho (CV) poniosło śmierć z ręki członków lokalnego gangu Comando Classe A. Kilkunastu osobom ścięto głowy, pozostali udusili się dymem z podłożonego ognia. Napastnicy wyczekali moment, gdy więźniowie opuszczali swoje cele i udawali się na śniadanie – wówczas wtargnęli do rejonu zajmowanego przez wrogą frakcję. 

Masakra w Altamirze dopisuje się do listy podobnych zdarzeń na Północy i Północnym Wschodzie w ciągu ostatnich kilku lat. Przed kilkoma miesiącami, w maju, w więzieniach w stanie Amazonas zginęło 55 więźniów. W 2017 roku ofiar w amazońskich więzieniach było 150, z czego już pierwszego stycznia 2017 roku 56 osób zostało zabitych w więzieniu w Manaus. Więcej o tym zdarzeniu TUTAJ

Mapa przemocy

Podczas gdy poziom przemocy na Południu kraju systematycznie spada, to na Północy rośnie. Piszę o tym TUTAJ. W 2017 roku na szczycie listy stanów, w których liczba zabójstw była najwyższa, znajdowało się aż 9 stanów z Nordeste (Północny Wschód). W Nordeste wskaźnik liczby zabójstw wyniósł wówczas 48 osób na 100 tys. mieszkańców, a w Norte (Region Północny) 47 osób. Dziesięć lat temu te liczby nie przekraczały 30 zabójstw na 100 tys. mieszkańców. Dla porównania, w Sudeste (Południowy Wschód) wskaźnik w 2017 roku wyniósł 27/100 tys. 

Gdyby przyjrzeć się poszczególnym stanom, to São Paulo zanotowało liczbę 10 zabójstw na 100 tys. mieszkańców, a stany Ceará i Rio Grande do Norte, odpowiednio 60 i 63. Na początku tego roku malowniczy stan Ceará przeżył chwile grozy, o czym więcej w TYM ARTYKULE

Niebezpieczna Północ

Północ Brazylii to wieloletni szlak przemytu narkotyków. Gangi transportują kokainę z Peru i Kolumbii, wykorzystując sieć amazońskich rzek oraz fakt, że region jest trudny do kontrolowania przez władze. Kokaina jest dostarczana na wybrzeże Oceanu Atlantyckiego, skąd udaje się w dalszą podróż do Europy i Afryki. O kokainowej granicy przeczytacie TUTAJ.

Na tym przemycie urosły w siłę nie tylko miejscowe gangi, ale również te wywodzące się z innych regionów kraju, a patrzące łakomym wzrokiem na możliwe zyski. Konflikty interesów doprowadziły zarówno do walk, jak i sojuszów pomiędzy gangami, które często okazują się nietrwałe. A zwaśnione fakcje stają się zaciekłymi wrogami nie tylko na wolności, ale również wtedy, gdy trafią za kratki. 

Region Północny przeżywa rozwój ekonomiczny, ale nie idzie za nim infrastruktura ani inwestycje w bezpieczeństwo, na przykład szkolenie i wyposażenie policji. Wymiar sprawiedliwości pozostaje bezradny wobec potężnych frakcji i skupia się na wyłapywaniu drobnych handlarzy, którzy trafiają do więzienia i są rekrutowani przez silniejsze gangi. 

Z pomocą kartelom przychodzi też demografia. Populacja młodych jest na Północy większa niż na Południu. Często są to młodzi z biednych dzielnic, bez perspektyw na edukację czy dobrą pracę. Jeśli zejdą na złą drogę i trafią za kratki nawet za drobne przewinienia, ich życiowe wybory stają się jeszcze bardziej ograniczone. Poza pracą dla gangów – te przyjmą ich z otwartymi ramionami.

Warunki za kratkami

Liczba osadzonych w brazylijskich więzieniach znajduje się na 3. miejscu na świecie i wynosi ok. 750 tys. osób. Brazylijskie więzienia są przepełnione. To w Altamirze zaprojektowano dla 163 więźniów, a w momencie masakry przebywało ich tam 343. Nie inaczej jest w innych zakładach karnych. W całym stanie Pará wskaźnik obłożenia więzień wynosi 167%. Najbardziej zatrważająca liczba to 48%: tyle procent osadzonych siedziało w więzieniu bez wyroku, oczekując dopiero na rozprawę (dane z 2016 r.).

Panujące w więzieniach warunki są tragiczne. Można to sobie wyobrazić patrząc na liczby dotyczące przeludnienia. Dochodzi do tego wymieszanie groźnych przestępców z osobami, które siedzą za drobne przestępstwa (nie zapominajmy o prawie połowie czekających na wyrok). W takiej sytuacji rekrutacja nowych członków gangu przebiega bez większych przeszkód. 

Źródła: Reuters, BBC Brasil

Zdjęcie: Folha de S. Paulo