Capitólio jest bramą do niezwykłego świata malowniczych widoków i niezapomnianych przygód. Spędziliśmy tam cztery dni, w sam raz aby poznać największe atrakcje i wyjechać z poczuciem niedosytu.

Parki Narodowe Minas Gerais – lista życzeń

Planując tegoroczny wyjazd do Brazylii miałam ambitne plany odwiedzenia jak największej liczby parków narodowych w stanie Minas Gerais. Jest ich osiem i wydawało mi się, że 3-4 będziemy mogli zwiedzić. Jednak po dokładnym przyjrzeniu się odległościom pomiędzy nimi, stało się jasne, że jeśli uda się odwiedzić dwa, to już będzie dobrze. Na mojej liście życzeń Capitólio, graniczące z parkiem Serra da Canastra, stoczyło zwycięski bój z parkiem narodowym Caparaó. Drugim parkiem, który odwiedziliśmy w tym roku był park Serra do Cipó, o czym w kolejnym wpisie.

Capitólio przekonało mnie tym, że jest położone nad ogromnym jeziorem Furnas, zwanym Mar de Minas (Morze Minas), a na wyjątkowe ukształtowanie terenu składają się malownicze kaniony oraz góry i wzniesienia, wśród których kryją się wodospady, rzeki i inne atrakcje, które można przemierzać wiele dni. Początkowo chcieliśmy zostać w Capitólio cały tydzień, ale ostatecznie podzieliliśmy pobyt na to miejsce oraz Serra do Cipó, aby zobaczyć jak najwięcej w niesamowitym stanie Minas Gerais.

Minas to nie tylko zapierająca dech w piersiach przyroda, ale też stan pełen historycznych wspomnień z czasów, zanim Brazylia zdobyła niepodległość. Małe kolonialne miasteczka, kopalnie złota i diamentów, gdzie można poczuć ducha tamtych czasów. My podczas jednej z poprzednich wypraw przyjechaliśmy autobusem z Rio de Janeiro do Ouro Preto, a stamtąd autem objechaliśmy okoliczne miasteczka. Więcej o naszej wycieczce TUTAJ.

Jezioro Furnas

Jezioro Furnas – widok z samochodu

Z Belo Horizonte do Capitólio

Samochód wypożyczyliśmy już na lotnisku w Belo Horizonte i po dwudniowym pobycie w BH, ruszyliśmy na zachód, w kierunku Capitólio. Prowadzi tam droga MG-050, bardzo wygodna i miejscami dwupasmowa. Jest to droga płatna, mijamy cztery punkty poboru opłat, a każdy odcinek kosztuje RS 7,90 (listopad 2023 roku), płatne gotówką. Jak łatwo obliczyć, suma opłat w jedną stronę to RS 31,6. Odległość z BH do Capitólio wynosi niecałe 300 km, a droga zabiera ok. 4 godzin. 

Samo Capitólio nie jest jakoś wyjątkowo urodziwe. Liczy poniżej 10 tys. mieszkańców. Przy głównej ulicy znajduje się wiele sklepów, restauracji, stacje benzynowe. Nasza pousada (Pousada do Chapéu) była położona ok. 4 km poza miastem, w bardziej malowniczej okolicy, z widokiem na góry. Sama pousada bardzo nam się podobała – poza wszystkimi udogodnieniami, wartością dodaną była obsługa, która podczas śniadania zagadywała do gości, polecając im najlepsze wycieczki. Od razu w pousadzie zarezerwowaliśmy rejs motorówką po kanionach na kolejny dzień.

Centrum Capitólio

Nasza pousada

Rejs po jeziorze Furnas

Zdecydowaliśmy się na rejs po jeziorze z pewnymi obawami, ponieważ w styczniu 2022 roku jedna ze skał osunęła się wprost na motorówki z turystami. Zginęło wówczas 10 osób, w tym przewodnik na jednej z łodzi. No ale rejs jest jedną z głównych atrakcji w regionie, a poza tym zapewniano nas, że po tej tragedii zostały wprowadzone środki ostrożności, zatem postanowiliśmy zaryzykować. 

Nasza agencja FMS Passeios miała swoją siedzibę, a zarazem punkt startu wycieczek nad jeziorem, ok. 30 km od pousady. Zresztą do wszystkich atrakcji w regionie trzeba dojechać, więc bez samochodu ani rusz. Dojechaliśmy autem do samej przystani, gdzie przesiedliśmy się na motorówkę i w 5-osobowym gronie (plus przewodnik) ruszyliśmy w trzygodzinny rejs. Widoki podczas tej wyprawy były rzeczywiście niesamowite, chociaż w miejscu wypadku z 2022 roku poczuliśmy się nieco niepewnie. Teraz nie można podpłynąć pod samą skałę, łodzie zachowują dystans, mam nadzieję, że wystarczająco bezpieczny.

Jak zwykle przy okazji takich rejsów, przewidziane są przystanki na kąpiel, z czego cała piątka wycieczkowiczów ochoczo korzystała. Podpłynęliśmy też do jednej z największych hydroelektrowni w Brazylii i podziwialiśmy ją z naszej łódki. Po zakończeniu rejsu zjedliśmy obiad w restauracji Panorama, z której jak sama nazwa wskazuje, roztacza się panoramiczny widok na jezioro Furnas. Jedzenie tak nam smakowało, że wstąpiliśmy tutaj również kolejnego dnia.

Rejs po jeziorze

Miejsce z widokiem na kaniony

Najsłynniejszym i najbardziej pocztówkowym miejscem w regionie Capitólio jest Mirante dos Canyons, czyli punt widokowy na kaniony. Kiedyś wstęp był wolny i bezpłatny, obecnie mirante znajduje się na terenie prywatnym, coś w rodzaju parku rozrywki, który wciąż się rozbudowuje. Można zostawić auto na sporym parkingu, a bilet w postaci opaski na nadgarstek jest ważny przez 3 kolejne dni. Koszt to RS 80/os.

Najpierw poszliśmy na mniejszy i bardziej ukryty punkt widokowy (Mirante Escondido), położonej nieco niżej, skąd można zobaczyć kaniony od wewnętrznej części. Widok wprost na ślad odkruszonej skały sprzed 2 lat. Potem udaliśmy się już prosto na najbardziej znany punkt, do którego często tworzy się kolejka, bo najpierw trzeba wysłuchać instrukcji bezpieczeństwa od przewodnika, a następnie zrobić tysiące zdjęć z widokiem na kanion. My byliśmy tam po południu, gdy ściana kanionu rzuca cień na jezioro – zatem wróciliśmy tam kolejnego dnia rano, aby sfotografować kanion już bez tego cienia. 

Miejsce, gdzie każdy odwiedzający Capitólio musi mieć zdjęcie

Klasyczny widok na kaniony

Wodospad Kapibary i inne

Poza jeziorem Furnas tym, z czego słynie Capitólio są urokliwe wodospady. Są one położone na terenach prywatnych i dlatego płaci się za wstęp, a w zamian można liczyć na infrastrukturę postaci parkingu, toalet, a czasem nawet restauracji. Wodospadów do zwiedzania jest wiele, dlatego trzeba zdecydować się na niektóre z nich. A nie jest łatwo, bo wszystkie zachęcają do odwiedzin i obiecują niezapomniane wrażenia.

Cachoeira da Capivara wydawała nam się miejscem, gdzie można spędzić cały dzień, zatem tam właśnie się udaliśmy. Oczywiście najpierw trzeba było tam dojechać z Capitólio 30 km. Potem, jak w przypadku prawie wszystkich wodospadów, trzeba zmierzyć się z polną wyboistą drogą. Nie wszędzie da się dojechać zwykłym autem, dlatego zawsze sprawdzam w opisach, czy nie jest przypadkiem wskazane auto 4X4, którego nie mieliśmy. Do Kapibary można dojechać normalnym samochodem, a potem spędzić dzień spacerując i kąpiąc się w wodospadzie.

Innym wodospadem w pobliżu, który odwiedziliśmy kolejnego dnia jest Paraiso Perdido – jedno z miejsc, które najbardziej nam się spodobało w tamtej okolicy. Rozległy teren z niesamowitym wodospadem, otoczonym przez skały. Poza tym oczka wodne, strumyki i malownicze widoki na górzysty krajobraz. Wszystko, co najbardziej urokliwe w Minas Gerais znaleźliśmy w tym miejscu.

Cachoeira da Capivara

Paraiso Perdido

Paraiso Perdido

Paraiso Perdido

 

Paraiso Perdido