igrejas salvador

W Salvadorze nawet ateista zapragnie pójść do kościoła. Jest ich podobno 365 (według archidiecezji: 372), więc codziennie można chodzić do innego. Wiele z tych świątyń to prawdziwe dzieła sztuki, a z ich powstaniem wiążą się legendy.

Kościół Pana Dobrej Śmierci

Igreja do Nosso Senhor do Bonfim da Bahia

Jeśli ktoś postanowi zobaczyć tylko jeden kościół w mieście, to powinien wybrać właśnie ten. Igreja do Nosso Senhor do Bonfim to symbol Salvadoru, miejsce gdzie tradycyjna wiara katolicka spotyka się z obrzędami afrobrazylijskimi. Doskonały przykład sykretyzmu religijnego. To właśnie z tą świątynią kojarzone są kolorowe wstążki (fitas do bonfim), które każdy szanujący się turysta przywozi jako pamiątkę z Bahia. Zaczęto je produkować w XIX wieku i do dziś są wiązane na nadgarstkach oraz na kościelnych bramach, z prośbą o opiekę katolickich lub afrykańskich świętych.

Z powstaniem kościoła wiąże się legenda o cudownym ocaleniu statku z burzy na morzu. Kapitan statku, Theodozio Rodrigues da Faria, przysiągł wybudować świątynię, jeśli dane mu będzie bezpiecznie dopłynąć do brzegu. Tak właśnie się stało i w 1745 roku kapitan przywiózł z Portugalii figurę Naszego Pana Dobrej Śmierci, która wkrótce została umieszczona w nowo wybudowanym kościele.

W XVIII wieku patron kościoła zaczął być kojarzony z afrykańskim bóstwem Oxalá. Gdy pogłoski o tym doszły do uszu dostojników kościelnych Salvadoru, zabroniły one wyznającym candomblé niewolnikom wstępu do kościoła, nawet pod tak niewinnym pretekstem, jak umycie posadzek. Niewolnicy zaczęli zatem myć schody na zewnątrz i czynią to do dziś. Uroczystość znana jako Lavagem do Bonfim jest jedną z barwniejszych lokalnych ceremonii. Doczekała się nawet podobnego święta w Paryżu, nazywanego Lavagem de la Madeleine, gdzie na wzór Bonfim, myje się schody kościoła Madeleine.

Kościół i klasztor św. Franciszka

Igreja e Convento de São Francisco

Zdaniem użytkowników portalu Tripadvisor, jest to zabytek nr 1 w Salvadorze, nie tylko wśród kościołów. Swoją sławę zawdzięcza przebogatym barokowym wnętrzom, które dosłownie kapią złotem. Podobno do ozłocenia wszystkich powierzchni zużyto tonę tego drogocennego kruszcu. Jeśli ktoś zmęczy się wpatrywaniem w złote ściany i sufity, może skierować wzrok na jeden z 37 paneli, pokrytych portugalskimi kafelkami azulejos, które także stanowią wyposażenie świątyni.

Decyzja o budowie kościoła zapadła w XVI wieku, a prace trwały aż do XVIII wieku. Kościół znajduje się w centrum Pelourinho, obecnie jest remontowany na zewnątrz, ale wejście jest przez boczną kaplicę, łatwo je znaleźć. W kompleksie znajduje się klasztor franciszkanów, którego wewnętrzny dziedziniec przypomina z wyglądu Wawel. Kościół i klasztor zostały wpisane na listę Siedmiu Cudów Portugalskojęzycznego Świata.

Kościół Naszej Pani Różańcowej Czarnych

Igreja da Nossa Senhora do Rosário dos Pretos

Po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła “Salvador” lub “Pelourinho” zobaczymy zdjęcie salvadorskiej starówki z charakterystyczną błękitną fasadą kościoła – to właśnie Kościół Naszej Pani Różańcowej Czarnych, nieodłączny widok na pocztówkach z Salvadoru. Ta świątynia jest znacznie skromniejsza niż położony nieopodal kościół św. Franciszka, jeśli ktoś zwiedza te zabytki jeden po drugim, kontrast pomiędzy nimi bardzo rzuca się w oczy.

Niewolnicy pracujący na plantacjach w Bahia przejawiali wyjątkowe nabożeństwo do Matki Boskiej Różańcowej. W XVII wieku powstało bractwo złożone z niewolników oraz wyzwolonych czarnych. Początkowo czcili figurę Matki Boskiej w Katedrze w Bahia, jednak powoli uzbierali kwotę, pozwalającą im myśleć o wzniesieniu osobnej świątyni dla swojej patronki. Prace posuwały się wolno, bo jak można się domyślać, bractwo nie należało do najzamożniejszych. W końcu jednak w XVIII wieku ukończono budowę kościoła, po prawie 100 latach od rozpoczęcia prac.

Wstęp do świątyni kosztuje obecnie R$ 3 (o R$ 2 mniej niż do św. Franciszka). Poza nieco mrocznym neoklasycystycznym wnętrzem można odwiedzić dziedziniec, gdzie mieści się dawny cmentarz niewolników. Historia kościoła jest przedstawiona ma planszach w krużganku. W kościele wciąż odbywają się uroczystości i koncerty ku czci jego patronki oraz innych świętych, także tych kojarzonych z wierzeniami candomblé. W każdą niedzielę o 10.00 rano oraz we wtorek o 18.00 odprawiana jest msza z elementami religii afrobrazylijskiej i przy akompaniamencie afrykańskich instrumentów muzycznych.

Pozostałe kościoły

Nie sposób omówić wszystkich kościołów w mieście tak szczegółowo, jak tych najważniejszych powyżej. Wiele z nich powstało prawie 500 lat temu, wraz z przybyciem Portugalczyków do Brazylii. Salvador był pierwszą stolicą kolonii, a więc naturalnym skupiskiem różnych zakonów, które wznosiły swoje liczne świątynie. Przetrwały one do dzisiaj w różnym stanie, chociaż wiele było kilkakrotnie remontowanych lub przebudowywanych. Z innych zachowały się jedynie ruiny.

Warto wspomnieć, że w Salvadorze znajdują się dwie najstarsze świątynie w całej Brazylii. Igreja da Vitória została wzniesiona jeszcze przed przybyciem pierwszego gubernatora kolonii Tomé de Souza w 1549 r. Niedawno odkryte napisy na murach wskazują na to, że w tym kościele w 1534 r. brały ślub córki Portugalczyka Caramuru i indiańskiej księżniczki Paraguaçu. Ta niezwykła para założyła też kaplicę, która dała początek drugiemu najstarszemu kościołowi w Salvadorze i w Brazylii: Igreja da Graça.