Salvador był pierwszą stolicą Brazylii, zanim została przeniesiona do Rio de Janeiro. Do stanu Bahia, którego obecnie jest stolicą, przywieziono rzesze niewolników z Afryki i do dzisiaj bardzo widoczny jest wpływ afrykańskiej kultury na muzykę, kuchnię, tradycję tego magicznego miasta.

Jak dotrzeć z Polski do Salvadoru

Z Polski nie ma bezpośrednich połączeń do Salvadoru. Można lecieć z jedną przesiadką, na przykład liniami Condor z międzylądowaniem we Frankfurcie lub portugalskimi liniami TAP przez Lizbonę – uwaga, nocując w Lizbonie warto skorzystać z bezpłatnego noclegu w ramach programu Bom Dia Lisboa. Nocleg przysługuje nam, jeśli lecimy dalej na tym samym bilecie TAP-em. Inną opcją jest dotarcie do Salvadoru przez Rio de Janeiro lub São Paulo, z dodatkową przesiadką w jednym z europejskich portów lotniczych. Czyli w sumie będą dwie przesiadki, ale cenowo często się to bardzie opłaca niż Condor czy TAP. Można upolować bilet do Rio czy SP za 1000-2000 PLN z Europy, a dodatkowe połączenie z Salvadorem to kilkaset złotych.

Po przylocie

Lotnisko Luis Eduardo Magalhães (SSA) jest oddalone o 28 km od centrum Salvadoru. Sposobów dostania się do miasta jest kilka: są autobusy miejskie, specjalne minibusy, których końcowy przystanek to Praça da Sé w okolicach Pelourinho, a także taksówki: zwykłe (comum) i tzw. executive (Coometas i Comtas). Jak zwykle w Brazylii, można też poprosić pousadę, żeby wysłała po nas samochód i kierowca będzie czekał z tabliczką z naszym nazwiskiem w hali przylotów.

Gdzie spać

Jest kilka sensowych lokalizacji, które możemy rozpatrzeć, planując nocleg w Salvadorze. Pierwszą z nich jest starówka, czyli Pelourinho. To propozycja dla tych, którzy marzą o zamieszkaniu, chociaż przez czas wakacji, w starym kolonialnym budynku, pragną pooddychać historią. Nie znaczy to wcale, że warunki w tych pousadach są również na poziomie sprzed wieków – wiele z nich to naprawdę luksusowe przybytki, za co trzeba zapłacić odpowiednio wysoką cenę.

Kolejnym wartym uwagi miejscem jest pas nadmorskich dzielnic – Barra, Rio Vermelho, Ondina, a nieco dalej także słynna z piosenki Itapuan. W trzech pierwszych koncetruje się duża ilość hoteli i pousad, niektóre z nich z panoramicznym widokiem na morze. Niewątpliwą zaletą tej lokalizacji jest bliskość plaży, dobrej infrastruktury turystycznej, centrum handlowego Shopping Barra, zabytków (latarnia morska, pamiętająca czasy pierwszego osadnictwa). Zatrzymując się tu podczas karnawału, będziecie w centrum wydarzeń, ponieważ nadmorską avenidą przechodzi jeden z pochodów karnawałowych.

Szukających noclegu poza miastem, kuszą takie urokliwe miejscowości jak Praia do Forte lub Morro de São Paulo. Jeśli chcecie znaleźć się na rajskiej plaży, niekoniecznie w mieście, to są lokalizacje do przemyślenia. Do Praia do Forte można dojechać autobusem linii Linha Verde, a do Morro wiedzie morska droga, którą najwygodniej odbyć łodzią motorową.

Jak się poruszać po mieście

Najlepiej normalnymi miejskimi autobusami. Dotrzemy nimi wszędzie, wygodnie i szybko. Z akcentem na to ostatnie słowo, ponieważ kierowcy jeżdżą jak szaleni, co nie jest w Brazylii niczym nowym. Tam, gdzie nie docierają autobusy, możemy dojechać taksówką. Jest to wskazane na przykład na trasie od Mercado Modelo do Solar do União – miejscowi przestrzegają przed spacerami w tym regionie Cidade Baixa.

Salvador posiada też linię tramwajową, ale podajemy to raczej w ramach ciekawostki, a także buduje się metro. Na razie jedna linia.