Niedawne zamachy terrorystyczne w Paryżu sprawiły, że coraz więcej osób obawia się o swoje bezpieczeństwo. Tymczasem już za niecały rok miliony ludzi zjawią się na Olimpiadzie w Rio. Czy będzie bezpiecznie?

Brazylijski rząd i służby zapewniają, że sportowcom i kibicom nic nie grozi. Prawdopodobieństwo zamachu terrorystycznego na Igrzyskach Olimpijskich jest oceniane jako niskie. Specjaliści przytaczają różne argumenty na poparcie tej tezy. Chociaż niektóre z nich z europejskiej perspektywy brzmią nieco naiwnie, to na pewno możemy liczyć na zwiększoną czujność służb, zwłaszcza po ostatnich aktywnościach terrorystów w różnych częściach świata. Nadzieją jest też międzynarodowa współpraca, ponieważ Brazylia nie ma wielkiego doświadczenia w zwalczaniu terroryzmu – na szczęście nie było tu spektakularnych zamachów i służby nie muszą się mierzyć na co dzień ze zorganizowanymi siatkami terrorystycznymi.

Argument 1: Brak historii terroryzmu

André Luis Woloszyn, autor książek na temat terroryzmu i główny doradca ds. bezpieczeństwa rządu stanu Rio Grande do Sul podkreśla, że bazując na dotychczasowych akcjach Państwa Islamskiego można wysunąć wniosek, że Brazylia nie jest celem jego ataków. Brazylia nigdy nie była imperium, wręcz przeciwnie – była kolonią. Utrzymuje dobre relacje z sąsiadami i innymi krajami, nie ma z nikim militarnych konfliktów i ma szeroko otwarte drzwi dla wszystkich uchodźców. Natomiast odległość geograficzna nie chroni Brazylii, jako że terroryzm to problem globalny i może dotrzeć w każdy zakątek świata.

Argument 2: Terroryści kontra reszta świata

Eksperci dowodzą, że zamach w czasie Olimpiady byłby skierowany w całą międzynarodową społeczność, nie tylko w wybrane kraje. Powątpiewają, że terroryści chcą mieć przeciwko sobie cały świat. Zależy im głównie na zaatakowaniu konkretnych państw, które uważają za “winne” domniemanych zbrodni. Potwierdzeniem tego ma być zamach w Paryżu, którego celem był naród francuski.

Argument 3: Olimpiada zbyt dobrze chroniona

Specjaliści zauważają, że ataki PI są głównie skierowane w słabo chronione skupiska ludności cywilnej, tam gdzie nie są one zabezpieczone przez duże siły policji i wojska. Olimpiada z pewnością będzie wydarzeniem o dużym nadzorze ze strony służb. Z tą opinią zgadza się Hugo Tisaka, konsultant ds. bezpieczeństwa firmy NSA Brasil. Podczas gdy duże zorganizowane ataki trudniej przeprowadzić, nie narażając się na wpadkę, to nigdy nie można wykluczyć zamachu przeprowadzonego przez “samotne wilki” – ich plany są bardzo trudne do wykrycia.

Sportowcy i goście będą chronieni przez 85 tys. policjantów i żołnierzy. Służby ochrony będą musiały sprostać nie lada wyzwaniu, znacznie większemu niż ubiegłoroczne Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. W 2014 r. impreza sportowa gościła 800 sportowców z 32 krajów, na Olimpiadzie będzie ich 10 tys. z 200 państw. Podczas 17 dni igrzysk, jednocześnie będą się toczyć nawet 42 rywalizacje. W najbliższych dniach w Rio de Janeiro władze brazylijskie zaprezentują przedstawicielom innych państw plan zabezpieczenia Olimpiady.

Czytaj także o Igrzyskach Olimpijskich: Jednostki specjalne zapewnią bezpieczeństwo na OlimpiadzieOlimpiada 2016: końca prac nie widaćOlimpijskie maskotki zagrają w serialuPochodnia z efektem pocałunku

Źródło: BBC Brasil