W tym tygodniu Komitet Olimpijski (APO) opublikował raport, dotyczący statusu przygotowań do Olimpiady 2016. Z raportu wynika, że w przypadku 25% projektów, nie da się w tym momencie przewidzieć daty zakończenia. APO twierdzi, że nie ma powodu do niepokoju, ponieważ te prace dotyczą obiektów tymczasowych, które mogą być szybko ukończone na ostatnim etapie przygotowań do igrzysk.

Przeanalizowano w sumie 56 projektów. 42 z nich posiada harmonogram i budżet o łącznej wysokości 6,6 mld reali (9,5 mld PLN). 64% z tej kwoty (4,24 mld reali) przekazał sektor prywatny, a pozostałą część dołożył sektor publiczny.

Rząd przyznał, że nie zdoła ograniczyć o 80% stopnia zanieczyszczenia wody w zatoce Guanabara, co wcześniej było zakładane. André Corrêa, stanowy sekretarz ds. środowiska twierdzi, że na ten cel musiałoby być przeznaczonych co najmniej 10 mld reali, a rząd nie ma takich pieniędzy. APO także uspokaja: “W 2007 r. zaledwie 11% ścieków spływających do zatoki było oczyszczanych, obecnie jest to 50%”.

Jednak naukowcy i sportowcy nie podzielają tego optymizmu. Biolog Mario Moscatelli miał nadzieję, że przyznanie Rio Olimpiady 2016 zmieni coś w podejściu władz do kwestii ochrony środowiska, ale przyznaje, że się pomylił. “Poprawa sytuacji jest wytworem wyobraźni rządzących, którzy żyją w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. Od 17 lat nie widzę żadnej zmiany na lepsze, wręcz przeciwnie” – wyznaje z żalem.

Nick Dempsey, medalista olimpijski w windsurfingu, również jest zaniepokojony czystością wody w zatoce Guanabara. Sportowiec brał udział w Copa Brasil de Vela w grudniu 2014. “To najgorszy akwen, jaki widziałem. Woda jest brudna, zaśmiecona. Organizatorzy Olimpiady powinni coś z tym zrobić” – powiedział po zakończeniu imprezy.

Źródło: Jornal do Brasil