Na 399 dni przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich Rio 2016, została zaprezentowana pochodnia olimpijska. W uroczystości w Brasilii wzięła udział prezydent Brazylii Dilma Rousseff.

Słońce, góry i morze

Pochodnia została zaprojektowana przez pracownię Chelles & Hayashi, która wygrała konkus ogłoszony przez komitet olimpijski. Jest wykonana z aluminium pochodzącego z recyklingu, a także z żywicy z satynowym wykończeniem. Waży 1-1,5 kg, a po rozłożeniu mierzy 69 cm. Kolory elementów pochodni to zielony, żółty i niebieski, symbolizujące Brazylię oraz Rio de Janeiro: słońce, góry i morze. Znalazły się też nawiązania do słynnego deptaka na Copacabanie. Pochodnia ma innowacyjną funkcję otwierania się po zapaleniu płomienia, co zostało nazwane “momentem pocałunku”.

Poza samym wyglądem pochodni olimpijskiej, przedstawiono plan dotyczący trasy, jaką przemierzy olimpijski ogień, zanim zapłonie w Rio de Janeiro. Sztafeta olimpijska przemierzy 20 tys. km i zawita nawet do 500 miast we wszystkich 26 stanach oraz w dystrykcie federalnym. Olimpijski ogień poniesie 12 tys. osób, każda z nich przez ok. 200 metrów. W maju 2016 r. ogień dotrze do Brasilii, a stamtąd powędruje do Rio de Janeiro. 5 sierpnia 2016 roku zapłonie na stadionie Maracana, podczas ceremonii otwarcia igrzysk.

Czy będzie bezpiecznie

Prezydent Dilma Rousseff podczas uroczystości zaprezentowania pochodni przyznała, że padały już pytania o bezpieczeństwo podczas olimpiady. Zapewniła, że służby wykorzystają doświadczenie zdobyte podczas ubiegłoroczych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, jakie były rozgrywane w Brazylii, aby nie dopuścić do niebezpiecznych zdarzeń. Zdaniem pani prezydent, właśnie dzięki temu doświadczeniu, Brazylia ma “zaszczyt i honor” być pierwszym południowoamerykańskim krajem, gdzie odbywa się olimpiada.

Tymczasem wszystko wskazuje na to, że w Rio bezpieczeństwa będzie pilnować mniej policjantów niż podczas olimpiady w Londynie w 2012 roku. Tam było ich 42 tys., w Rio będzie 30 tys. Wielu z nich ma występować w cywilu i wtapiać się w tłum. Organizatorzy mają świadomość, że wszelkie negatywne incydenty podczas igrzysk wpłyną na postrzeganie miasta przez turystów, dlatego tak ważne jest zabezpieczenie tych stref, gdzie będzie ich przebywać najwięcej.

Źródło: Folha de São Paulo