W ciągu ostatnich 26 lat aż 8 prezydentów w krajach Ameryki Łacińskiej doświadczyło tego samego, co Dilma 31 sierpnia tego roku – impeachmentu. W Brazylii to już druga głowa państwa, która została usunięta w ten sposób.

Impeachment lub rezygnacja

Po długim okresie trwania dyktatur wojskowych (w Brazylii reżim miał miejsce w latach 1964-1984), Ameryka Łacińska przeżywa cykl niestabilności politycznej i gospodarczej, czego przykładem może być usunięcie Dilmy ze stanowiska prezydent Brazylii, a także skandal korupcyjny i afery wstrząsające krajem. Oprócz Dilmy, od 1990 roku także 15 innych latynoskich prezydentów nie dokończyło swojego mandatu – z różnych powodów.

Ośmioro z tego grona zostało odsuniętych od władzy w wyniku impeachmentu: Dilma Rousseff (Brazylia, 2016 rok), Otto Pérez Molina (Gwatemala, 2015 – na zdjęciu obok Dilmy), Fernando Lugo (Paragwaj, 2012), Lucio Gutiérrez (Ekwador, 2005) i Abdalá Bucaram (Ekwador, 1997), Raúl Cubas Grau (Paragwaj, 1999), Carlos Andrés Pérez (Wenezuela, 1993) i Fernando Collor (Brazylia, 1992). Pozostali zostali obaleni albo sami zrezygnowali, nie radząc sobie z problemami gospodarczymi lub społecznymi.

Niestabilność w Ameryce Południowej

Jak podsumowuje Argentyńczyk Aníbal Pérez-Liñán w swojej książce “Impeachment i nowa niestabilność polityczna w Ameryce Łacińskiej”, we wspomnianych wyżej ośmiu przypadkach, powody utracenia stanowiska były te same: kryzys ekonomiczny, skandale korupcyjne, masowe protesty i brak poparcia w Kongresie. “Nieodpowiedzialne używanie narzędzia, jakim jest impeachment może spowodować cykle niestabilności politycznej, jak to miało miejsce w ostatnich dekadach w Ekwadorze i Paragwaju”.

W Paragwaju w 1999 roku rozpoczęto procedurę impeachmentu w stosunku do prezydenta Raúla Cubasa, jednak sam zrezygnował z urzędu. Trzy lata później, ówczesny prezydent Fernando Lugo znalazł się w identycznej sytuacji – proces trwał 36 godzin, a spowodowała go konfrontacja policji z rdzennymi mieszkańcami. W Ekwadorze w latach 1997 – 2005, aż trzech prezydentów straciło władzę – dwóch w wyniku impeachmentu, a jeden po zamachu stanu.

Zdaniem Péreza-Liñána, Brazylia może podążyć w ślady innych krajów, w których zapanowała niestabilność polityczna. Tam, gdzie impeachment jest narzędziem, które służy do ukarania źle rządzących, może się przekształcić w uniwersalną polityczną broń. “Kryzys ekonomiczny tak szybko się nie skończy, a Brazylijczycy w dalszym ciągu będą niezadowoleni. Liderzy PMDB są uwikłani w skandale korupcyjne. I podczas gdy kombinacje budżetowe Dilmy były podstawą prawną do wszczęcia procedury impeachmentu, teraz żaden wysoko postawiony polityk w Brazylii nie może czuć się bezpieczny: gubernatorzy, burmistrzowie, prefekci – wszyscy są narażeni na usunięcie ze stanowiska”.

Źródło: Rede Brasil Atual