Amnesty International opublikowała coroczny raport, z którego wynika, że niektóre projekty zmian w brazylijskim prawie zagrażają prawom i swobodom obywatelskim. Zobaczmy jakie to zmiany.

Rząd kontra obywatele

Zdaniem organizacji, duży wpływ konserwatystów na nowo tworzone prawo może doprowadzić do niekorzystnych zmian w zakresie bezpieczeństwa publicznego, może pogorszyć sytuację obrońców praw człowieka, a przede wszystkim pozbawić obywateli wolności seksualnych. “Obserwujemy coraz liczniejsze przypadki łamania praw człowieka na całym świecie. Niestety rządy państw również je łamią, zamiast chronić swoich obywateli” – mówi Fátima Mello z AI Brasil.

Wśród projektów, które Amnesty wymienia jako przykłady złego prawodawstwa, są między innymi:

  • obniżenie wieku odpowiedzialności karnej z 18 do 16 lat (od tego wieku można być już sądzonym jak dorosły),
  • uchylenie Statutu o Rozbrojeniu, który pozwala na posiadanie broni palnej jedynie w określonych przypadkach – jego uchylenie zdaniem AI nie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa, a wręcz odwrotnie
  • ustawa o terroryzmie, która może zagrażać prawu do zgromadzeń publicznych i dawać podstawę policji do użycia siły wobec manifestantów
  • Statut Rodziny, który definiuje rodzinę jedynie jako heteroseksualny związek kobiety i mężczyzny, dyskryminując rodziny homoseksualne
  • rozgraniczenie terenów zajmowanych przez Indian, co idzie bardzo powoli pomimo tego, że władze dysponują odpowiednim prawem i środkami finansowymi na ten cel; często zdarzają się ataki na społeczności indiańskie, a sprawcy przeważnie unikają kary

Organizacja wyraża też zaniepokojenie głosami popierającymi wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji w Brazylii (jest za tym m.in. przewodniczący Kongresu Eduardo Cunha). Budzi to kontrowersje zwłaszcza w ostatnich miesiącach, gdy wirus zika prawdopodobnie jest przyczyną mikrocefalii u płodów i same władze przestrzegają kobiety przed zachodzeniem w ciążę.

Przemoc policji

Raport Amnesty zwraca uwagę na wzrost liczby zabójstw popełnionych przez policjantów na służbie i poza nią. Nie wiadomo ile dokładnie było tych przypadków, bo te dane nie są jawne w wielu stanach. “Przypadki śmierci z rąk policjantów na służbie rzadko są wyjaśniane. Często natomiast się zdarza, że inni policjanci obecni na miejscu zbrodni, próbują zrzucić odpowiedzialność na ofiarę” – czytamy w raporcie.

Raport wymienia przypadki, gdy w wyniku działań policji zginęły dzieci – na przykład we wrześniu w favelach Rio de Janeiro zostało zastrzelonych dwóch chłopców, w wieku 13 i 16 lat. W lutym funkcjonariusze zastrzelili 12 osób w Salvadorze, a w czasie dochodzenia tłumaczyli się koniecznością samoobrony. Miejscowa organizacja praw człowieka znalazła dowody na to, że nie była to samoobrona. Bulwersujące dla opinii publicznej były masowe morderstwa popełniane przez policjantów, na przykład w Manaus, gdzie podczas jednego lipcowego weekendu zginęło 37 osób. W São Paulo jednego dnia zostało zastrzelonych 18 osób, a śledztwo wykazało udział policjantów.

Co szczególnie niepokoi, większość sprawców w mundurach unika odpowiedzialności. Z 220 funkcjonariuszy oskarżonych o zabójstwo na służbie w 2011 roku w Rio, zaledwie jeden został skazany.

Carandiru 2.0

Sytuacja więźniów cały czas pozostaje nie do pozazdroszczenia: “krańcowe przeludnienie, uwłaczające warunki, tortury i przemoc wciąż są na porządku dziennym” – napisano w raporcie. W takich warunkach ludzie czasem zachowują się jak dzikie bestie, czego przykładem jest incydent w więzieniu Pedrinhas w stanie Maranhão: niedawno wyszło na jaw, że więźniowie zabili tam jednego ze współwięźniów, ugrillowali go i częściowo zjedli. W innych więzieniach dochodziło do buntów, brutalnie tłumionych przez więzienne służby i policję.

Olimpiada ma pierwszeństwo

Po tym, jak Rio de Janeiro zostało wybrane na gospodarza igrzysk olimpijskich, wiele rodzin musiało zostać przesiedlonych, aby mogła powstać infrastruktura na potrzeby tej imprezy sportowej. Wiele osób nie dostało stosownego powiadomienia, wystarczającej rekompensaty finansowej ani odpowiedniego mieszkania zastępczego. Ponad 600 rodzin zostało zmuszonych do opuszczenia dzielnicy Vila Autódromo, a tych, którzy nie chcieli odejść i pokojowo protestowali, pobiła policja. Pod koniec roku osoby wciąż odmawiające opuszczenia swoich domów, zostały praktycznie odcięte od świata i pozbawione dostępu do wody i elektryczności.

Amnesty International krytykuje rządy wielu krajów za świadome działania, zmierzające do osłabienia ochrony praw człowieka, na przykład “o celowe atakowanie, pozbawianie funduszy lub zaniedbywanie instytucji, które powstały, aby bronić naszych praw”.

Zdaniem organizacji, ponad 98 państw ma na sumieniu tortury lub znęcanie się nad swoimi obywatelami, a 30 zmusiło uchodźców do powrotu do krajów, gdzie ich życie było zagrożone. W co najmniej 18 państwach popełniono zbrodnie wojenne.

Źródła: BBC Brasil i Amnesty International