David Motta Soares jest reprezentantem Brazylii, występującym w Rosji w zupełnie innej kategorii niż piłka nożna. Kibicował „seleção” w przerwach pomiędzy występami na deskach Teatru Bolszoj w Moskwie.

Szkodliwe stereotypy

Brazylia jak najbardziej kojarzy się z tańcem, ale raczej nie z tańcem w balecie. Dlatego David Motta nie afiszował się zbytnio ze swoją pasją, gdy jeszcze mieszkał w Cabo Frio, w stanie Rio de Janeiro. „Na początku nie przyznawałem się w domu, że zacząłem brać lekcje tańca, dopiero po 5 miesiącach powiedziałem o tym rodzicom”. Pewnie bezrobotny ojciec i matka pracująca jako sprzątaczka, długo jeszcze pozostawaliby w nieświadomości, gdyby nie to, że David potrzebował ich pozwolenia, aby zatańczyć w szkolnym przedstawieniu. Matka wyraziła zgodę, ojciec początkowo się sprzeciwiał.

„W Brazylii uważa się, że jeśli chłopak tańczy w balecie, to na pewno jest gejem” – tłumaczy David. – „Tak naprawdę, to nie ma ze sobą żadnego związku. Liczy się taniec i cała pasja, jaką w niego wkładasz. Nie winię ludzi, którzy uważają wszystkich tancerzy za gejów. Wiele z tych osób nigdy nie miało do czynienia ze sztuką, nie chodzą do teatru ani na sztuki baletowe”. Szczęśliwie jednak dla Davida, rodzice w końcu odrzucili stereotypy i jego kariera mogła nabrać przyspieszenia.

Sam w Moskwie

W wieku 12 lat David wystartował w konkursie, którego finał odbywał się w Nowym Jorku. Niestety nie dostał na czas wizy i nie mógł wziąć w nim udziału. Był jednak tak zdeterminowany, że wysłał nagranie swojego występu do przedstawicieli teatru Bolszoj, którzy zaproponowali mu, aby rozpoczął naukę w szkole baletowej przy słynnym teatrze. I tak, 13-letni David znalazł się w Moskwie zupełnie sam – jego rodzina została w Brazylii.

Dziś wspomina, że nie było mu wtedy łatwo. Szokiem była zwłaszcza odmienna kultura i klimat, ujemne temperatury, których nie znał przecież z Brazylii oraz trudności w dogadaniu się po rosyjsku. Gdy pytał o drogę na ulicy czy w metrze, gdzie większość tablic jest po rosyjsku, ludzie nie potrafili mu pomóc. Doskwierał brak pieniędzy – niezamożni rodzice nie byli w stanie wspierać go finansowo. Dostał niewielkie stypendium z brazylijskiego ministerstwa spraw zagranicznych (Itamaraty) w wysokości R$ 1600 miesięcznie.

Pomimo tych wszystkich trudności, David Motta ukończył szkołę baletową i jako 19-latek został tancerzem teatru Bolszoj. Wystąpił m.in. w takich sztukach jak „Korsarz” Giuseppe Verdiego, „The Flames of Paris”, „Coppelia”, „Śpiąca Królewna” Czajkowskiego. Balet „Coppelia” będzie można obejrzeć w formie retransmisji 28 lipca w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu oraz 26 sierpnia w sieci Multikino w kilku miastach w Polsce.

Zdjęcia: Alexey Yakovlev, LINK, LINK