Policja przyłapała senatora Chico Rodriguesa na tym, że schował znaczną sumę pieniędzy w bieliźnie. Środki te były przeznaczone na walkę z koronawirusem, ale senator uznał, że sam je lepiej spożytkuje.

Są pilniejsze wydatki niż COVID

Senator reprezentujący amazoński stan Roraima znalazł się na celowniku brazylijskiej policji w związku z podejrzeniem o sprzeniewierzenie pieniędzy, przeznaczonych na pomoc ofiarom COVID-19. W zeszłym tygodniu, podczas przeszukania jego domu w mieście Boa Vista, stolicy stanu, policja nabrała podejrzeń, że polityk ukrył pieniądze w ubraniu, które ma na sobie i rzeczywiście – w majtkach szanownego senatora ujawniono 15 tys. reali (po obecnym kursie ok. 10,5 tys. PLN).

Pieniądze znalezione w bieliźnie senatora mogą być środkami, które miały trafić do szpitali i organizacji niosących pomoc ofiarom koronawirusa. Sąd nie wyklucza jednak, że pieniądze mogły też pochodzić z przestępstw gospodarczych bądź jeszcze innych niezgodnych z prawem procederów. Senator oczywiście zaprzecza: „napadnięto na mój dom, podczas gdy ja tylko wykonywałem obowiązki parlamentarzysty. Dowiodę swojej niewinności!”.

Przewodniczący Senatu zawiesił senatora Rodriguesa na 90 dni. Zanim to nastąpiło, był on zastępcą przewodniczącego ds. porządku obrad w administracji prezydenta Jaira Bolsonaro. O udział w kradzieży środków podejrzanych jest też kilka innych osób z otoczenia senatora, w tym jego syn, który już zyskał pseudonim „majteczki” (cuequinha) lub „pieluszka” (fraldinha).

Ostatnie dane dotyczące COVID-19 w Brazylii

W ciągu ostatnich dwóch tygodni, ilość nowych zachorowań w Brazylii wahała się od 11 tys. (w poniedziałek 12 października) do 30 tys. 23 października, aby potem znowu nieznacznie spaść. W najgorszych dniach lipca notowano przyrost zachorowań na poziomie ok. 70 tys. dziennie. W sumie na COVID-19 zachorowało w Brazylii prawie 5,5 mln osób, a zmarło prawie 157 tys. 

Najwięcej, bo ponad 1 mln chorych zarejestrowano w stanie São Paulo, na kolejnych miejscach z ponad 300 tys. przypadków są stany Minas Gerais i Bahia. Rio de Janeiro ma prawie 300 tys. zakażonych (z czego większość już oczywiście wyzdrowiała) i jest na 4 miejscu. Stan senatora o lepkich rączkach (żeby nie powiedzieć: majteczkach), Roraima, odnotował niecałe 55 tys. zakażonych, stąd może jego opinia, że przy tak małej liczbie, pieniądze na pomoc chorym nie są tam aż tak bardzo potrzebne.

Źródła: CNN, Reuters