Gdy Indianie Yanomami dowiedzieli się, że nowym ministrem został nielubiany przez nich senator Romero Jucá, postanowili doprowadzić do jego dymisji, odprawiając czary. Udało się.

Taśmy prawdy

Impeachment? Głosowanie w Senacie? Skomplikowana procedura odwołania? Te konwencjonalne metody nie są konieczne, jeśli możesz liczyć na pomoc duchów przodków i połączonych sił natury. Indianie z plemienia Yanomami uznali, że to jest najlepsza metoda, aby pozbyć się ze stanowiska nieakceptowanego przez nich ministra. Ledwo Romero Jucá został powołany na ministra planowania w rządzie Michela Temera, a już musiał się zmierzyć z duchami natury, wezwanymi przez Indian.

Jak można się domyślać, nie miał szans w tym nierównym starciu i został usunięty ze stanowiska. Oficjalnym powodem jego odwołania nie był bezpośredni wpływ indiańskich duchów, ale ujawnienie przez dziennik “Folha de S. Paulo” taśm, z których wynika, że minister chciał zablokować śledztwo antykorupcyjne przeciwko Petrobras. Sam antybohater broni się w sposób mało oryginalny i twierdzi, że jego wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu. Co nie zmienia faktu, że podał się do dymisji. Indianie się cieszą.

“Największy wróg Indian”

Czym Romero Jucá zasłużył sobie na dozgonną nienawiść Indian Yanomami i miano ich “największego wroga” – jak mówi młody wódz Dário Kopenawa Yanomami z miasta Boa Vista w stanie Roraima? Ex-minister w latach 1986 – 1988 był prezydentem Fundacji ds. Indian (FUNAI), jednak zamiast im pomagać, działał na ich szkodę. Zarzucają mu przede wszystkim to, że za swoich rządów popierał zajmowanie terytoriów indiańskich przez firmy wydobywające złoto.

Gdy w 1986 r. poszukiwacze złota (garimpeiros) wtargnęli na terytorium plemienia Yanomami w stanie Roraima, Jucá nie tylko nie starał się temu zapobiec, ale wręcz zachęcał ich do zajmowania tych ziem. W wyniku chorób, którymi Indianie zarazili się od garimpeiros, a także konfliktów pomiędzy obydwoma grupami, zmarła nawet jedna czwarta Indian z tego obszaru. Pozostali zostali zmuszeni do zmiany trybu życia, szerzyła się prostytucja, a nawet dochodziło do porwań indiańskich dzieci.

Organizacje pozarządowe oraz misjonarze, którzy nagłaśniali przypadki przemocy wobec Indian, zostali przez Jucę wyrzuceni z rezerwatu. Zabronił też wstępu organizacjom medycznym, które dostarczały leki i zajmowały się chorymi Indianami. Dramatyczna sytuacja Indian została zgłoszona do Komisji Praw Człowieka ONZ, a lekarzom udało się dostać do potrzebujących dopiero po interwencji senatora Severo Gomesa, który przerwał blokadę nałożoną przez Jucę.

Źródło: BBC Brasil