Samica jaguara Juma została zastrzelona po ceremonii przekazania znicza olimpijskiego w Manaus, stolicy Amazonii. Zwierzę, które było maskotką brazylijskiej armii, spłoszyło się i rzuciło w stronę jednego z żołnierzy.

Śmierć przez ludzką głupotę

Znicz olimpijski przemierza Brazylię, aby 5 sierpnia dotrzeć do Rio de Janeiro, gdzie rozpoczną się igrzyska. W tym tygodniu ceremonia przekazania znicza miała miejsce w amazońskim Manaus i brały w niej udział dwa jaguary, należące do brazylijskiego wojska: Juma i Simba. Uroczystość okazała się zbyt stresująca dla Jumy, która uciekła opiekunom i pomimo zaaplikowania środków uspokajających, podeszła niebezpiecznie blisko do jednego z żołnierzy. Została zastrzelona, aby nie ryzykować życia człowieka.

Dopiero po fakcie okazało się, że Jumy w ogóle nie powinno tam być – Instytut Ochrony Środowiska stanu Amazonia (Ipaam) wydał pozwolenie na wzięcie udziału w ceremonii tylko dla Simby. “Jaguar znajdował się w odosobnionym miejscu, ale i tak wiele osób podchodziło, żeby zrobić mu zdjęcia. Po zakończeniu ceremonii Juma była przenoszona do klatki i wtedy uciekła” – mówi świadek zdarzenia portalowi Amazônia Real.

Wojsko może zostać ukarane mandatem od 3 do 300 tys. reali za śmierć zwierzęcia. Jednak naukowcy i weterynarze pytają, po co w ogóle w takich pokazach biorą udział dzikie zwierzęta. Są zestresowane, a przez to mogą być niebezpieczne. “Oglądanie skutego, przestraszonego zwierzęcia jest dla wielu ludzi normą, a nie powinno być – przekonuje jedna z obrończyń praw zwierząt. – Najlepiej podziwiać zwierzęta w ich naturalnym środowisku, a jeśli to niemożliwe, to przynajmniej należy im zapewnić bezpieczny i przestronny wybieg. Łańcuchy powinny przejść do historii”.

Jaguary na służbie

Brazylijskie wojsko w regionie Amazonii opiekuje się kilkoma jaguarami (oraz innymi dzikimi zwierzętami), które zostały odebrane kłusownikom bądź były przetrzymywane w złych warunkach w niewoli. Wiele z nich, tak jak Juma, przechodzi specjalną tresurę i staje się maskotkami oddziałów, które je przygarnęły. W Manaus jaguary stanowią atrakcję wojskowych przemarszy i pokazów, co jest praktyką potępianą przez weterynarzy i obrońców praw zwierząt.

Specjaliści zwracają uwagę, że nawet oswojone zwierzę nie staje automatycznie domowym kotem. W takich sytuacjach, jaka miała miejsce podczas przekazania znicza, gdy jest duży hałas i poruszenie, zwierzę się stresuje i może zachować się nieprzewidywalnie. Dopiero po kilku pokoleniach w niewoli dzikie zwierzęta przyzwyczajają się w większym stopniu do życia u boku człowieka. W idealnym świecie, drapieżniki powinny być wypuszczane z powrotem do lasu, a nie przetrzymywane w niewoli. Juma trafiła pod opiekę wojska jako mały kociak, po śmierci matki. W takich przypadkach zwierzę uzależnia się od człowieka i trudniej mu powrócić do naturalnego środowiska.

Jaguar jest największym kotem występującym na kontynencie amerykańskim, jednak jest zagrożony wyginięciem. W ostatnich 27 latach liczebność tego gatunku spadła w Brazylii o 30%, a w samej Amazonii o 10%. Jaguary potrzebują dużych przestrzeni, gdzie mogą polować na przykład na kapibary czy nawet aligatory. Niestety postępujące wylesianie coraz większych obszarów Amazonii, a także mokradeł Pantanal, powoduje, że ich tereny łowieckie się kurczą, a same zwierzęta są zagrożone wyginięciem.

Źródło: Portal Amazônia Real