Kongresmenka, piosenkarka gospel i matka 55 (w większości adoptowanych) dzieci Flordelis dos Santos de Souza została oskarżona o zlecenie zabójstwa swojego męża. W zbrodni brało udział kilkoro ich dzieci.
Żonę chroni immunitet
W ubiegłym tygodniu aresztowano 8 osób, oskarżonych o współudział w zabójstwie 42-letniego ewangelickiego pastora Andersona do Carmo de Souzy. Domniemanej zleceniodawczyni zabójstwa nie można w tym momencie aresztować, bo chroni ją immunitet. Jest nią żona zamordowanego, znana kongresmenka Flordelis dos Santos de Souza.
16 czerwca 2019 roku pastor Anderson do Carmo de Souza wracał do swojego domu w Niterói w stanie Rio de Janeiro, gdy został zaatakowany przez zamaskowanych napastników. Postrzelono go 30 razy, w wyniku czego zmarł w szpitalu. Żona zabitego, deputowana Flordelis de Souza zeznała, że napad miał charakter rabunkowy. Policyjne dochodzenie wykazało jednak co innego.
Policja ustaliła, że 59-letnia Flordelis zleciła zabójstwo swojego o 16 lat młodszego męża. Powodem zabójstwa były motywy finansowe – Anderson kontrolował budżet rodzinny, co było powodem niesnasek. Okazało się, że żona i dzieci próbowały go otruć już kilka lat wcześniej, dosypując mu arszenik do jedzenia. Te subtelne metody nie podziałały, więc Flordelis zleciła zastrzelenie małżonka. W zbrodnię było zamieszanych w sumie 11 osób, w tym 6 dzieci i wnuczka. Za spust pociągnął biologiczny syn Flordelis (z innego związku).
Idealna rodzinka
Flordelis przyszła na świat i wychowała się w faweli Jacarezinho w Rio de Janeiro. Sama pochodząc z biednej rodziny, zaangażowała się w pomoc dzieciom ulicy, przysposabiając i adoptując wiele z nich. Jej działalność społeczna i kontrowersje wokół adopcji dużej liczby dzieci, zwróciły na nią uwagę mediów – w 2009 roku powstał film „Flordelis – Basta uma Palavra para Mudar” (Flordelis – wystarczy słowo, aby się zmienić) z udziałem gwiazd brazylijskiej telewizji. Flordelis nagrała również kilka płyt z muzyką gospel.
Swojego męża Andersona do Carmo poznała w wieku 30 lat – on miał 14. Początkowo był jej przysposobionym synem, ale do formalnej adopcji nie doszło, zatem nic nie stało na przeszkodzie, aby kilka lat później się pobrali. Flordelis miała już wówczas 1 biologiczne i wiele adoptowanych dzieci. Para dochowała się jeszcze trójki wspólnych dzieci i 51 adoptowanych.
W mediach prezentowali się jako modelowa rodzina, ale dopiero teraz wychodzą na jaw bardziej mroczne fakty z życia tej na pozór idealnej rodzinki. Świadkowie mówią, że Anderson utrzymywał stosunki seksualne z jedną z przysposobionych córek, a Flordelis oferowała córki ewangelickim pastorom, odwiedzającym parę. Jedno z adopcyjnych dzieci wyznaje teraz, że życie w tej rodzinie przypominało życie w sekcie, a dziwne rytuały z pogranicza czarnej magii i prostytucja były na porządku dziennym.