W sobotę prezydent Brazylii udała się z oficjalną wizytą do USA. Podczas wizyty, która potrwa cztery dni, Dilma Rousseff spotka się m.in. z prezydentem Obamą.

Numer jeden: gospodarka

Pierwszym punktem wizyty było sobotnie spotkanie z brazylijskimi i amerykańskimi przedsiębiorcami w Nowym Jorku, podczas którego Dilma przekonywała do ożywienia wzajemnych relacji w zakresie gospodarki. “Stoimy w obliczu wielkich wyzwań i potrzebujemy innowacyjnych rozwiązań” – powiedziała prezydent.

We wtorek Dilma udaje się do Waszyngtonu, gdzie spotka się w Białym Domu z prezydentem USA Barackiem Obamą. Po spotkaniu można spodziewać się wspólnego oświadczenia przed zbliżającym się szczytem klimatycznym w Paryżu, a także umów dotyczących handlu i energetyki.

Wizytę brazylijskiej prezydent w USA zakończy pobyt w San Francisco, gdzie odwiedzi Uniwersytet Stanforda, siedzibę firmy Google oraz centrum badań kosmicznych NASA. Ta część wizyty skupi się na edukacji i nowych technologiach. Dilma wraca do Brazylii w czwartek 2 lipca.

Do dwóch razy sztuka

Już dwa lata temu Dilma planowała odwiedzić Stany Zjednoczone, jednak tamta wizyta została odwołana po tym, jak okazało się, że prezydent była szpiegowana przez amerykańskie służby specjalne. Teraz Dilma spróbuje ponownie nawiązać dobre relacje z ważnym partnerem, a także uzyskać wsparcie Stanów Zjednoczonych dla osłabionej brazylijskiej gospodarki.

Dla Dilmy, której notowania nie są zbyt wysokie, jest to najważniejsza podróż podczas drugiej kadencji sprawowania urzędu. Głównym tematem poruszanym podczas oficjalnych rozmów z biznesmenami i politykami jest umocnienie stosunków gospodarczych pomiędzy obydwoma krajami oraz zapoczątkowanie nowych inwestycji. Przedstawiciele Białego Domu również podkreślają akcenty ekonomiczne wizyty brazylijskiej prezydent. Ich zdaniem, w ciągu dekady wartość transakcji handlowych pomiędzy obydwoma krajami może się podwoić. Obecnie wynosi ok. 100 miliardów dolarów rocznie.

Źródło: BBC Brasil