Podczas obrad Komisji Śledczej ds. Petrobrás, deputowany wypuścił pięć gryzoni w sali obrad. Jeden z nich, ranny podczas zamieszania, właśnie znalazł nowy dom.

Inwazja gryzoni w parlamencie

Czwartkowe obrady Parlamentarnej Komisji Śledczej (CPI) ds. koncernu Petrobrás, miały niecodzienny przebieg. Wkrótce przed planowanym zeznaniem skarbnika partii PT, jeden z deputowanych, Márcio Martins de Oliveira, wypuścił na podłogę pięć gryzoni: dwa chomiki i trzy myszoskoczki mongolskie (Meriones unguiculatus). Spowodowało to nie lada zamieszanie wśród zebranych, a zwierzęta rozbiegły się na wszystkie strony.

W końcu jednak udało się je złapać i zostały powierzone pod opiekę deputowanego Ricardo Izara. Sprawca zamieszania, Martins de Oliveira, został ujęty przez straż marszałkowską, ale nie przyznał się do winy. Całe zajście odebrano raczej jako próbę ośmieszenia Partii Pracy (PT), a nie w kategoriach przestępstwa.

Z gryzoniami solidaryzowali się internauci, wyrażając na Twitterze swoje wspólczucie dla przerażonych zwierzaków. Pojawiły się też ironiczne komentarze na temat samych obrad komisji: “Biedne chomiki. Myślałam, że zwierzęta nie mogą występować w cyrku” – pisze jedna z internautek.

Nowy dom dla chomika

Wkrótce ustawiła się spora kolejka chętnych do adoptowania gryzoni. Dziennikarka Cláudia Guerreiro została wybrana na opiekunkę jednego z chomików, poturbowanego podczas zamieszania w sali obrad. Zwierzakowi nadano imię “Cafuné” i stał się maskotką w szkole, do której chodzi córka Cláudii.

Pozostałe zwierzęta, które na szczęście nie ucierpiały, także trafiły do adopcji. Márcio Martins de Oliveira nie został formalnie o nic oskarżony, ale i tak stracił swoje miejsce w komisji.

Prace Komisji Śledczej dotyczą powiązań finansowych pomiędzy koncernem naftowym Petrobrás a partią PT. Po opanowaniu inwazji gryzoni i wznowieniu obrad, skarbnik PT João Vaccari Neto, zeznał, że nigdy nie miały miejsca nielegalne operacje finansowe z udziałem koncernu i partii, a wszystkie dotacje były wykonywane za pośrednictwem przelewów bankowych i te dane są transparentne.

Źródło: Estado de São Paulo