Wczoraj w Indonezji rozstrzelano Brazylijczyka, skazanego za przemyt narkotyków. To już druga w tym roku egzekucja brazylijskiego obywatela w tym kraju.

42-letni Rodrigo Gularte został skazany na karę śmierci za szmuglowanie narkotyków do Indonezji. Pomimo licznych apeli społeczności międzynarodowej, a także rządu brazylijskiego, władze Indonezji nie zdecydowały się na ułaskawienie jego i ośmiu innych skazańców (zgodnie z informacją z ostatniej chwili, jedna kobieta została jednak ułaskawiona). Także wniosek obrońców Gularte, złożony w ostatniej chwili przez jego adwokatów w Sądzie Administracyjnym w Dżakarcie, został odrzucony.

Rodrigo Gularte został zatrzymany w 2004 r. po tym, jak próbował wwieźć do Indonezji 6 kg kokainy ukrytej w desce surfingowej. Podczas pobytu w więzieniu, zdiagnozowano u niego schizofrenię, jednak nie uchroniło go to przed wykonaniem wyroku śmierci.

W styczniu 2015 r. inny Brazylijczyk, Marco Archer Cardoso Moreira, został stracony w Indonezji za to samo przestępstwo.

Egzekucja obydwu obywateli Brazylii pogorszyła stosunki dyplomatyczne z Indonezją. W notatce władz brazylijskich, wydanej wczoraj po upublicznieniu informacji o wykonaniu wyroku śmierci, napisano, że “rząd Indonezji okazał się nieczuły na apele o charakterze humanitarnym”. Prezydent Dilma Rousseff zapowiedziała, że po wczorajszym wydarzeniu, Brazylia jeszcze bardziej zaangażuje się we wszelkie działania, zmierzające do zakazania kary śmierci w tych krajach, gdzie jeszcze ona obowiązuje.

Źródło: Jornal do Brasil