Samolot lecący ze Stambułu do São Paulo lądował wczoraj w Casablance ze względu na alarm bombowy. Służby potwierdziły dzisiaj, że na pokładzie nie było żadnej bomby.

Bomba w toalecie

Boeing 777 tureckich linii Turkish Airlines z 256 osobami na pokładzie odbywał planowy lot numer TK15 ze Stambułu do São Paulo. Po tym, jak jedna ze stewardes znalazła w toalecie karteczkę z napisem “bomba”, samolot awaryjnie lądował w marokańskim porcie Casablanka. Zastosowane niezbędne w tej sytuacji procedury bezpieczeństwa i sprawdzono cały samolot, łącznie z bagażami pasażerów. Po ostatecznym potwierdzeniu, samolot został przygotowany do kontynuowania podróży do Brazylii.

Turkish Airlines w ostatnich dniach prześladuje pech. Poza fałszywym alarmem bombowym w samolocie lecącym do Brazylii, miała miejsce awaria innego samolotu odbywającego lot na trasie Stambuł – Tokio. Samolot musiał zawrócić po tym, jak stwierdzono problemy z drzwiami do jednej z toalet.

Strajk w Argentynie, odwołane loty

Tymczasem związkowcy w Argentynie ogłosili na wtorek strajk generalny, który wpłynął też na transport lotniczy pomiędzy sąsiadującymi krajami. Strajkujący domagają się korekty limitu kwoty wolnej od podatku dochodowego, która obecnie wynosi 15 tys. peso. Nie zgadza się na to minister gospodarki.

Strajk rozpoczął się w poniedziałek o północy i potrwa 24 godziny. Spowoduje on utrudnienia w rejsach linii TAM, która lata z Cordoby, Rosário i Buenos Aires do brazylijskich miast. Linia poinformowała, że pasażerowie, których loty zostaną odwołane, będą mogli przebukować bilety na inną podróż w ciągu najbliższych 2 tygodni, bez dodatkowych kosztów.

Źródła: Jornal do Brasil 1 i 2