Ponad 500 kobiet oskarżyło samozwańczego uzdrowiciela João de Deus o molestowanie seksualne i gwałty. Wcześniej z jego usług korzystali m.in. Lula i Bill Clinton, a w swoim programie promowała Oprah Winfrey.

Jan od Boga

Moc uzdrawiania João Teixeira de Faria odkrył w sobie już w wieku 9 lat, ale wykorzystał ją do „uleczenia” pierwszego pacjenta dopiero 7 lat później. Twierdzi, że był jedynie medium, którym posługiwały się dobre duchy, aby leczyć chorych. Jedną z postaci, która działała za jego pośrednictwem był zmarły w XVI wieku święty Ignacy Loyola, założyciel zakonu jezuitów. To jego imieniem João de Deus nazwał wzniesioną w 1976 roku w miejscowości Abadiânia w stanie Goiás „klinikę”, w której przyjmował pacjentów.

Sława uzdrowiciela wkrótce przekroczyła granice stanu Goiás, a nawet całej Brazylii. João de Deus (Jan od Boga) podróżował po całym świecie, udzielając wywiadów międzynarodowym dziennikarskim celebrytom – występował między innymi w programie Oprah Winfrey. Jego porad zasięgali Bill Clinton, Lula, Dilma Rousseff, Shirley MacLaine oraz miliony zwykłych ludzi. Jak podaje Wikipedia, do 2007 roku przyjął ponad 8 mln pacjentów, w tym 80% cudzoziemców. Nic dziwnego, że oskarżające go o molestowanie kobiety pochodzą nie tylko z Brazylii.

„To on ma się wstydzić”

Chcę pomóc innym kobietom wyjść z cienia. My nie mamy się czego wstydzić. To on powinien” – powiedziała Holenderka Zahira Leeneke Maus, która jako pierwsza nagłośniła praktyki uzdrowiciela. W swojej klinice w Abadiânii miał proponować kobietom indywidualną terapię i przekazanie „oczyszczającej energii” przez stosunki seksualne. Jedną z oskarżycielek jest córka medium, Dalva Teixeira, która ujawniła, że „w ramach terapii” ojciec wielokrotnie ją gwałcił, gdy była w wieku od 10 do 14 lat.

Pierwsze oskarżenia pod adresem João de Deus padły 7 grudnia 2018 roku w programie telewizyjnym Conversa com Bial, co uruchomiło lawinę kolejnych zgłoszeń. 10 grudnia prokuratura ze stanów Goiás i São Paulo utworzyła specjalną grupę oraz kanały komunikacji do przyjmowania następnych zawiadomień. Do 18 grudnia było już 506 doniesień. 14 grudnia wydano nakaz aresztowania uzdrowiciela, ale ten następnego dnia zniknął. Odnalazł się dwa dni później i dobrowolnie zgłosił się na policję. Na proces oczekuje za kratkami.

Źródło: G1 Globo