Już od najdawniejszych czasów odkrywcy i śmiałkowie poszukiwali w Amazonii El Dorado, mitycznej krainy płynącej złotem. Udało się to dopiero w XX wieku, ale ziemia obiecana była pełna pułapek – opowiada o tym film „Serra Pelada” Heitora Dhalii.

W złotej pułapce

Joaquim i Juliano to dwaj przyjaciele z São Paulo, którzy pod koniec lat 70. udają się do amazońskiego stanu Pará, gdzie właśnie odkryto złoto. Obydwaj chcą się dorobić, ale na początku przybywają tak jak tysiące innych śniących o bogactwie – bez niczego, tylko z głową pełną marzeń. Początkowo wydaje się, że marzenia się spełniają, przyjaciele znajdują złoty kruszec, który pozwala im wykupić kawałek ziemi i zatrudnić garimpeiros (poszukiwaczy złota), którzy będą im oddawać procent ze swojego urobku.

Jednak wkrótce obydwaj przekonują się, że odnalezienie złota nie jest gwarancją osobistego szczęścia. Joaquim tkwi w złotej pułapce, z dala od żony i nowo narodzonego dziecka, których zostawił w São Paulo. Złota nigdy nie jest dość, aby podjąć decyzję o powrocie, wciąż wydaje mu się, że można mieć więcej. Juliano staje się lokalnym bonzem, który szybciej strzela niż myśli. Nie jest szczęśliwy nawet u boku pięknej Teresy, którą odbił człowiekowi, który przed nim sprawował kontrolę nad Serra Pelada. Juliano przejął jego władzę i kobietę, ale im więcej ma, tym bardziej wydaje się ponury i nieszczęśliwy.

Obok losów Joaquima i Juliano toczą się historie innych bohaterów z Serra Pelada. Widzimy drobnych cwaniaczków, setki utytłanych błotem garimpeiros, prostytutki i striptizerki z nocnych klubów, grupę kolorowych homoseksualistów, zwanych tu „maryśkami”. Wszystkich przyciągnęła tu nadzieja, że albo sami odnajdą złoto albo wzbogacą się kosztem tych, którzy je znaleźli. Społeczność Serra Pelada to miks różnych emocji, odmalowanych raczej w ponurych barwach. Ten film pokazuje mniej urodziwy rozdział historii Brazylii.

A z odkryciem złota było tak…

Dokładna data odkrycia pierwszego samorodka w okolicach Serra Pelada nie jest znana, jednak na pewno miało to miejsce pod koniec lat 70. XX wieku. W 1979 roku na fazendzie Três Barras w stanie Pará w Amazonii odkryto złoto i wkrótce pojawiły się tam dziesiątki tysięcy śmiałków, gotowych na wszystko, byle tylko się wzbogacić. Jako że były to czasy dyktatury wojskowej, administrowanie regionem powierzono majorowi Sebastião Rodrigues de Moura, zwanemu Curió – od jego przydomka pochodzi nazwa miasta Curiópolis, w którego granicach oficjalnie leży Serra Pelada.

W latach 1980-92, Serra Pelada była największym na świecie obszarem na otwartym powietrzu, gdzie wydobywano złoto – w odróżnieniu od kopalni złota, które znajdowały się pod ziemią. W tym okresie przybyło tu ok. 30 tys. garimpeiros, którzy łącznie wydobyli 56 ton złota. Gdy pojawili się tu pierwsi śmiałkowie, zastali na miejscu wzgórze o wysokości 150 m, jednak w wyniku wieloletniej działalności garimpeiros, dzisiaj po górze nie ma śladu – w jej miejscu zieje krater o powierzchni 24 tys. m2, na którego dnie jest głębokie jezioro.

Na terenie garimpo (obszaru złotonośnego) zabroniono używania broni, picia alkoholu i sprowadzania kobiet. Miejscem, gdzie imprezowanie było dozwolone, była Vila Trinta, miasteczko położone ok. 30 km od Serra Pelada, z wieloma barami i domami publicznymi. Tam również załatwiano między sobą krwawe porachunki, obrazowo przedstawione w filmie.

Film można zobaczyć na Netfliksie pod tytułem „Bald mountain”.

Zdjęcie: Pixabay