W koncernie Petrobras na pewno nikt nie jest ostatnio w imprezowym nastroju. Zdecydowano jednak, że każda z 12 szkół samby zrzeszonych w Liesa (Liga Szkół Samby z Rio) otrzyma jak co roku dofinansowanie z kiesy koncernu, w wysokości 1 mln reali.

Kosztowna samba

Szkoły twierdzą, że zaprzestanie dofinansowania oznaczałoby dla nich prawdziwe tarapaty. Nei Filardi ze szkoły União da Ilha przyznaje, że koszty, jakie szkoła ponosi w związku z karnawałem są niewyobrażalne. “Staramy się zrozumieć, że nasz partner ma problemy, ale współpraca powinna trwać w dobrych i złych czasach”.

Nie jest tajemnicą, że koszty przygotowania karnawału dla każdej szkoły to miliony reali. União da Ilha wydaje ok. 5,5 mln reali. Szkoły starają się odzyskać część poniesionych kosztów przez sprzedaż wejściówek, prawa transmisji dla TV Globo, sprzedaż CD oraz dofinansowanie z kasy miasta. Jednak z roku na rok jest to coraz trudniejsze, a sponsorzy zaciskają pasa.

Petrobras ma poważne kłopoty

Kontrolowany przez państwo koncern naftowy Petrobras, największa firma na południowej półkuli, sponsoruje szkoły samby od 2003 r. Jednak ostatnio ma na głowie wiele poważnych problemów. Zaczęło się w marcu 2014 od oskarżenia szefa rafinacji, Paulo Roberto Costy, o pranie brudnych pieniędzy. “Petrolão”, największy skandal korupcyjny w Brazylii, ujawnił niejasne transakcje finansowe na ponad 10 miliardów reali.

W listopadzie 2014 r. aresztowano za łapówki kolejne grube ryby z koncernu i firm współpracujących, w tym polityków z Partii Pracy (Partido dos Trabalhadores), do której należy prezydent Dilma Rousseff. Teraz ona sama musi się tłumaczyć z tej sytuacji.

Sprawa jest rozwojowa i należy się spodziewać kolejnych rewelacji w najbliższym czasie. Skandal zaszkodził Petrobrasowi nie tylko wizerunkowo, ale i finansowo. Akcje firmy spadły o połowę w porównaniu z wrześniem, gdy były najwyższe.

Źródło: O Valor