Itacaré

Itacaré było do niedawna zapomnianą rybacką wioską, bez porządnej drogi, z marną infrastrukturą. Jednak, jak to zwykle bywa w przypadku małych rybackich wiosek w Brazylii, ktoś zabłądził tu przypadkiem i odkrył to miejsce dla światowej turystyki. Obecnie Itacaré jest brazylijskim centrum surfingu, a także popularnym kurortem, odwiedzanym tłumnie przez miłośników pięknych widoków.

Itacaré: ziemia Indian i kakao

Itacaré leży w stanie Bahia, na południe do Salvadoru, na tak zwanym Kakaowym Wybrzeżu (Costa do Cacau). Zaledwie 65 km od Ilhéus – miasta, w którym mieszkał i tworzItacaréył autor “Gabrieli”, Jorge Amado. Początkowo Itacaré było zamieszkiwane przez Indian Tupiniquins, aż w 1530 r. dotarli tu pierwsi Europejczycy i założyli swoją osadę.

Rozkwit miasteczka nastąpił jednak dopiero na przełomie XIX i XX wieku, gdy w całym regionie uprawiano na dużą skalę kakao. W Itacaré osiedlali się wielcy plantatorzy, zwani tu “pułkownikami” (coronéis), znani także z książek Amado, bezwzględni i okrutni panowie tych ziem. Wraz z nadejściem wielkiego kryzysu na rynkach światowych w 1929 r., a następnie zarazy zwanej “miotłą baby jagi” (vassoura de bruxa), uprawy kakao podupadły i Itacaré zostało zapomniane, ukrywając przed światem swoje skarby: malownicze plaże i nietknięty las atlantycki. Dopiero wiele lat później, surferzy zaczęli odwiedzać to miejsce, w poszukiwaniu idealnych fal. W 1998 r. wybudowano drogę BA-001, łączącą Ilhéus z Itacaré i turyści na dobre zagościli w miasteczku.

Kilka pomysłów na idealny dzień w Itacaré

W połowie drogi pomiędzy Ilhéus a Itacaré znajduje się punkt Itacaréwidokowy (mirante), z którego roztacza się panoramiczny widok na ocean i plażę Serra Grande. To przedsmak tego, co czeka nas po dotarciu do celu: kilometry białych plaż i pióropusze palm kokosowych na tle błękitu morza. W samym Itacaré jest ponad 10 plaż, a każda z nich wygląda jak z pocztówki. Plaża miejska to Praia da Concha. W jej okolicy położonych jest najwięcej hoteli i pousad, łatwo tu trafić – po tym, jak miniemy tablicę z napisem “Itacaré”, nie da się nie zauważyć znaków, prowadzących na tę plażę. Na samej plaży znajdziemy wiele restauracji, barów, tu można spędzić cały dzień na leżaku, w cieniu parasola, delektując się daniami z owoców morza, wodą z kokosa i orzeźwiającą caipiroską.

Inne miejskie plaże to: Resende, Tiririca, Costa i Ribeira. Idealny pomysł na letni dzień to spacer Plażowym Szlakiem (Caminho das Praias), podczas którego możemy odwiedzić je wszystkie. Aby dotrzeć do bardziej oddalonych, ale też bardziej malowniczych plaż, niezbędny będzie samochód lub taksówka, a nie zaszkodzi też pomoc przewodnika. I tak mamy na liście następujące plaże: skalistą, ale niezwykle urokliwą Havaizinho, ukrytą na uboczu Prainhę, Jeribucaçú gdzie ujście rzeki o tej samej nazwie tworzy basen ze słodką wodą. Dalej, spokojne i relaksujące plaże Engenhoca, Arruda i Siriaco. Z kolei plaża Itacarezinho ciągnie się na długości 3,5 km i stanowi doskonałe miejsce na spacer podczas odpływu. Zmieszczą się na niej spacerowicze, surferzy oraz goście eleganckiego hotelu Txai Resort, a także żółwie morskie, które od września do marca składają tu jaja.

Chociaż plaże i idealne fale stanowią magnes, przyciągający turystów do Itacaré, to miasteczko ma do zaofereowania także inne atrakcje. Otoczenie Lasu Atlantyckiego stwarza idealne warunki dla pieszych wędrówek, wspinania się po koronach drzew (arvorismo), zażywania kąpieli w leśnych jeziorkach i wodospadach. Rzeka Rio de Contas umożliwia amatorom mocnych wrażen wypróbowanie swoich sił w raftingu. Ocean dostarcza niezliczonych rozrywek miłośnikom sportów wodnych, od surfingu po nurkowanie, pływanie kajakiem, łowienie ryb.

Kulinarne szaleństwa i nie tylko…

Po tych wszystkich przygodach można zregenerować siły na plantacji kakao lub wybrać się na degustację czekolady do Muzeum Kakao na fazendzie, która mieści się w kolonialnym budynku. Inna opcją jest też krótka wycieczka do sąsiedniego Ilhéus na osławiony przez Jorge Amado sok z kakao, koniecznie w barze “Vesúvio”.

moqueca ItacaréKulinarna strona Itacaré stanowi równie wielką atrakcję, jak malownicze krajobrazy. Plażowe restauracje serwują dania z owoców morza i ryb, które jeszcze chwilę wcześniej beztrosko pływały w oceanie. Naszymi hitami są: risotto z owocami morza, a także specjał stanu Bahia, czyli moqueca. Dostępna w kilku wersjach, a najpopularniejsza z krewetkami (moqueca de camarão), z rybami (moqueca de peixe) lub ze wszystkim na raz (moqueca mista). Ryby występują zresztą nie tylko w garnku z moquecą. Mogą być także smażone, pieczone w całości, a także małe rybki smażone w całości na głębokim tłuszczu, coś w rodzaju frytek (pititinga frita).

Wraz z zapadnięciem zmroku Itacaré wcale nie idzie spać! Rozbrzmiewają nuty berimbau, gdy lokalne grupy capoeiry tworzą koła (rodas) na ulicach i placach miasteczka. Nadmorskie deptaki wibrują od dźwięków samby, forró i reggae. Najbardziej popularnym miejscem nocnych imprez, zarówno dla miejscowych, jak i dla przyjezdnych, jest plaża Pituba. Bliskość oceanu sprawia, że niektórzy decydują się na nocną kapiel, a inni poprzestają na spacerze w blasku księżyca.

ItacaréKto jednak nie jest typem nocnego marka, wcale nie musi być narażony na hałasy i muzykę z barów – o ile nie wybrał pousady w ich bezpośrednim sąsiedztwie. W Itacaré baza noclegowa jest tak różnorodna, że bez problemu można znaleźć zaciszne miejsce w otoczeniu ogrodu, gdzie nie docierają odgłosy imprezy.

Wschód słońca zastaje miasteczko pogrążone we śnie. Tylko właściciele plażowych restauracji zagrabiają piasek przy swoich budkach, porządkując ślady po nocnych hulankach i przygotowując się na przyjęcie kolejnych gości.