Raport ONZ przedstawia sytuację na rynku pracy w 167 krajach. Wynika z niego, że uprzedzenia i nierówności na tym polu znikną dopiero za 81 lat. Aby to było w ogóle możliwe, niezbędna jest wola polityczna, zwiększenie nakładów na ten cel oraz większa świadomość i zaangażowanie całego społeczeństwa.

Najwyższe stanowiska w Brazylii nie dla kobiet

Chociaż prezydent Brazylii Dilma Rousseff jest kobietą, nie znajduje to przełożenia na dostęp jej rodaczek do wysokich stanowisk. Z analiz firmy doradczej Grant Thornton wynika, że obecnie w zarządach większości brazylijskich firm nie zasiada ani jedna kobieta.

W 57% firm kobiety nie zajmują żadnego wysokiego stanowiska: prezesa, wiceprezesa ani członka rady nadzorczej. Brazylia znajduje się pod tym względem na trzecim niechlubnym miejscu na świecie, za Japonią (66% firm bez kobiet w zarządzie) i Niemcami (59%). W ciągu ostatnich lat nastąpiło na tym polu znaczące pogorszenie, ponieważ jeszcze 3 lata temu, odsetek takich firm w Brazylii wynosił tylko 26%. Najlepiej pod tym względem jest w Rosji, gdzie w zarządach tylko 11% firm nie ma żadnej kobiety.

Podobną sytuację jak w Brazylii, firma Grant Thornton odnotowała w całym regionie Ameryki Łacińskiej, gdzie w latach 2009-2015 odsetek firm, w których władzach nie zasiadaja kobiety, wzrósł z 34% do 53%. Tam, gdzie kobiety zajmują wysokie stanowiska, jest to przeważnie ograniczone do działów HR. Zdaniem Madeleine Blankenstein, wspólniczki w brazylijskim oddziale Grant Thornton, firmy powinny zacząć promować kulturę różnorodności.

Kobiety zarabiają mniej

Nie trzeba jednak analizować najwyższych władz spółek, aby dostrzec nierówności pomiedzy kobietami i mężczyznami. Z danych Brazylijskiego Instytutu Geografii i Statystyki (IBGE) wynika, że za tę samą pracę kobiety otrzymują niższe wynagrodzenie niż ich koledzy.

W 2013 porównano 40 zawodów i tylko w dwóch kobiety zarabiały nieznacznie więcej: rolnicy i nauczyciele w prywatnych szkołach.

Nierówności w zarobkach wystepują zarówno wśród wykładowców akademickich, jak i w zawodach zdominowanych przez kobiety, takich jak szwaczki, pielęgniarki czy recepcjonistki. Lena Lavinas, profesor ekonomii Uniwersytetu w Rio de Janeiro (UFRJ) tłumaczy, że zawody uważane za typowo kobiece są lekceważone. “Bez znaczących inwestycji, a także zmiany patriarchalnych wartości w społeczeństwie, zrównanie szans kobiet i mężczyzn jest praktycznie niemożliwe” – dodaje.

Przeszkody na drodze do sukcesu

Firma Grant Thornton zapytała badanych, jakie są ich zdaniem główne powody dyskryminacji kobiet na rynku pracy. Globalnie wskazywano na opiekę nad dziećmi, tradycyjnie leżącą w gestii kobiet (28%), ogólnie pojęte obowiązki wobec rodziny (24%). W Ameryce Łacińskiej dodawano jeszcze uprzedzenie wobec kobiet (19%).

Źródła: O Globo, O Valor