Podczas VII Szczytu Ameryk w Panamie (10-11 kwietnia), prezydent Brazylii Dilma Rousseff spotkała się z twórcą Facebooka, Markiem Zuckerbergiem. Na oficjalnym zdjęciu z tego spotkania, Dilma ma na sobie bluzę z logo Facebooka oraz brazylijską flagą.

Facebook w służbie rozwoju technologii

W Brazylii Facebook cieszy się ogromną popularnością. Na portalu zarejestrowało się ponad 83 miliony użytkowników, co stawia Brazylię na drugim miejscu za Stanami Zjednoczonymi, pod względem liczby kont. Jednak portal chce kontynuować rozwój na brazylijskim rynku. W zeszłym miesiącu wystartował z inicjatywą w São Paulo, w faveli Heliópolis. Program ma umożliwić właścicielom małych firm rozwój swojego biznesu przez budowanie sieci kontaktów przy użyciu nowych technologii. Jak szacuje Facebook, około połowa małych brazylijskich firm nie ma swojej strony internetowej.

Spotkanie w Panamie miało miejsce zaledwie kilka dni po inauguracji kampanii przeciwko przemocy w internecie, której sztandarowym środkiem komunikacji jest strona HumanizaRedes. Podczas VII Szczytu Ameryk, Facebook wystartował z portalem internet.org, który łączy inicjatywy różnych firm na rzecz wsparcia rozwiązań technologicznych w krajach rozwijających się, w tym w Ameryce Południowej. Celem internet.org jest m.in. zapewnienie dostępu do sieci społecznościom, które mają zazwyczaj utrudniony dostęp do nowych technologii.

Wierzę, że internet umożliwa ludziom dostęp do nowoczesnej gospodarki, służy zdobyciu wykształcenia, uzyskania informacji o miejscach pracy oraz połączeniu ze sobą bliskich sobie ludzi” – powiedział Zuckeberg.

Internet pod kontrolą

Zaangażowanie brazylijskiego rządu w inicjatywy internetowe przyjmowane jest w kraju z dystansem. Istnieją przykłady, gdy władze próbowały ograniczyć swobodę korzystania z różnych aplikacji. Na przykład Twitter ujawnił listę krajów, gdzie instytucje rządowe złożyły najwięcej wniosków o usunięcie treści (tweetów). Na czele listy jest Turcja, z 477 wnioskami. Brazylia zajmuje szóste miejsce: wysłała 27 oficjalnych pism o usunięcie tweetów, z czego 18 złożono podczas wyborów prezydenckich w październiku 2014 r. Jeden wniosek mógł dotyczyć więcej niż jednego wpisu.

Inną aplikacją, której użycie mogło być ograniczone, jest WhatsApp. W lutym tego roku,w stanie Piauí na północnym wschodzie Brazylii, sędzia Luís de Moura Correa wydał wyrok zakazujący firmie telekomunikacyjnej korzystania z aplikacji WhatsApp. Zdaniem sędziego, brak współpracy ze strony firmy utrudniał śledztwo w sprawie pedofilii. Sędzia wnioskował również o zablokowanie aplikacji w całym kraju, jednak ostatecznie do tego nie doszło. WhatsApp jest krytykowana nie tylko w Brazylii za brak współpracy z władzami. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron, także ma zastrzeżenia do ujawniania informacji, które mogą dotyczyć komunikacji pomiędzy terrorystami.

Źródła: Forbes, BBC Brasil, Folha