Bonito chodzi za mną od czasu, gdy kupiłam przewodnik “Pantanal e Bonito”. Czyta się jak najlepszą książkę przygodową. Czy może być coś lepszego niż wyprawa na poszukiwanie przygód do Bonito? Mam zamiar to sprawdzić już wkrótce.

Legenda o 700 księżycach

Woda w rzekach i strumieniach w Bonito jest podobno krystalicznie czysta. Oczywiście istnieje na wyjaśnienie tego zjawiska pewna legenda. Posłuchajcie.

Cacai była najpiękniejszą dziewczyną z plemienia zamieszkującego góry Serra da Bodoquena. Wódz plemienia postanowił się z nią ożenić, a do spotkania narzeczonych miało dojść w porze 700 księżyców. Jednak w międzyczasie Cacai zakochała się w kimś innym, a jej wybrankiem został więzień przetrzymywany przez jej plemię. W tej sytuacji nie miała już ochoty na ślub z wodzem, jednak nie udało jej się go uniknąć. Natychmiast po ceremonii Cacai oraz jej prawdziwy ukochany uciekli z wioski.

Zakochani uciekali łódką, płynąc rzeką Rio Formoso, a w tym czasie porzucony wódz-mąż zebrał swoich wojowników i rzucił się w pościg. Historia zakończyła się tragicznie – Cacai i świeżo uwolniony więzień zginęli, trafieni strzałami w serce. Ich krew zabarwiła rzekę, a po pewnym czasie woda stała się krystaliczna i przejrzysta. Podobno ma to pewien związek z tym, że Cacai miała czyste i niewinne serce. Tyle legenda.

SONY DSC

Raj dla miłośników przyrody

Bonito (Piękne) to miasteczko położone w stanie Mato Grosso do Sul (Południowy Gęsty Las), jakieś 1600 km na zachód od Rio de Janeiro. Google Maps pokazuje, że z Rio jedzie się tam samochodem ok. 19 godzin. Daleko. Z Brasilii trochę bliżej, bo 900 km i 10-godzinna przejażdżka. Wciąż brzmi mało zachęcająco. Najbliższe lotnisko jest w stolicy stanu, Campo Grande, a stamtąd dopiero bierze się samochód albo autobus i pokonuje ostatnie 300 km.

W 2013 roku Bonito na targach turystyki ekologicznej w Londynie dostało Światową Nagrodę Odpowiedzialnej Turystyki (World Responsible Tourism Award). W 2012 roku odwiedziło je prawie 200 tys. turystów. Z tego co czytam o tym miejscu, jest to raj dla wielbicieli jaskiń, strumyczków i jezior, wodospadów, czyli wszystkiego co najlepsze poza wybrzeżem.

Przewodnik, który wciąga jak książka przygodowa

Przewodnik, który wciąga jak książka przygodowa

Jeśli weźmiemy pod uwagę pewną niedostępność Bonito, spowodowaną znacznymi odległościami od cywilizacji, czyli lotniska, to można się mocno zdziwić, sprawdzając infrastrukturę turystyczną, a zwłaszcza ceny. W tym miejscu wszystko jest nastawione na turystę, szczególnie tego z zasobniejszym portfelem. Na brazylijskich forach podróżniczych często pojawiają się opinie, że Brazylijczyków nie stać na wakacje w Bonito, bo agencje wywindowały ceny tak wysoko, że tylko bogaci gringos mogą sobie na to pozwolić.

Za co więc będziemy musieli tak słono zapłacić? Oto przegląd miejsc, które według mojego inspirującego przewodnika absolutnie trzeba w Bonito odwiedzić.

  • Fluktuacja po polsku nawiązuje raczej do rynków finansowych, ale wybierając się do Bonito, “flutuação” nabiera nieco innego znaczenia, a z finansami ma tyle wspólnego, że sporo kosztuje. Jest kilka miejsc, w których można zażywać rozkosznych kąpieli w przejrzystych wodach (postaram się nie pamiętać, że to indiańska krew) w towarzystwie kolorowych rybek. Jednym z najbardziej polecanych miejsc jest Rio da Prata (Srebrna Rzeka), położona 50 km od Bonito. Wejście kosztuje ok. 140 reali za 2 godziny pływania. Plus transport – we własnym zakresie albo z agencją, za opłatą. Można też popływać w innych miejscach, których w Bonito pod dostatkiem, ale Rio da Prata jest wszędzie określane, jako obowiązkowe. Wybieram się.
  • Gruta do Lago Azul (Grota Niebieskiego Jeziora). Była sobie jaskinia, na której dnie znajdowało się błękitne jeziorko – nie, to nie jest początek kolejnej indiańskiej legendy, po prostu wizualizuję sobie to miejsce. Jezioro ma 90 m głębokości, ale pocztówkowy błękit nie jest dany turystom przez większość roku. Można go zobaczyć przy odrobinie szczęścia pomiędzy grudniem a styczniem, rano. Ja nie mam szczęścia do takich zjawisk – w Chapada Diamantina też jest jedno, którego całe piękno podziwia się, gdy wpada do jaskini promień słońca. Gdy tam byłam, niebo było zachmurzone.bonito-1
  • Buraco das Araras (Papuzia Dziura). Uskok o wysokości 126 m, który kiedyś służył do pozbywania się niepożądanych członków społeczności, a dziś służy do podziwiania wielkiej liczby czerwonych papug, które tłumnie zlatują w to miejsce. Na dnie doliny znajduje się jezioro, a wokół pełno ścieżek i miejsc widokowych, skąd można kontemplować przyrodę.

A teraz dwa miejsca, w które się nie wybieram, ale są:

  • Projeto Jibóia (Projekt Anakonda). Chyba wszyscy się domyślają, co jest atrakcją tego miejsca. I właśnie dlatego mnie tam nie ciągnie. Za cenę 40 reali można nie tylko obejrzeć gady z bliska, ale nawet je dotknąć czy założyć na szyję i zrobić sobie zdjęcie. Brrrr!!
  • Abismo Anhumas (Otchłań Anhumas). Anhuma to gatunek ptaka (po polsku: skrzydłoszpon rogaty), który jest symbolem stanu Goiás, sąsiadującego ze stanem Mato Grosso do Sul. Postanowiłam tam nie jechać nie ze strachu przed ptakami. Po pierwsze cena: 460 reali. Po drugie: trzeba się spuścić na linie w 72-metrową otchłań, a dalej już łatwo – łódką po jeziorku, nurkowanko albo snorkling. Jakby mnie ktoś teleportował prosto na łódkę i dał porządny rabat, to pewnie bym się zdecydowała 🙂

rio-bonito-piraputangas-by-mustafa_orig1

Informacje praktyczne

Kiedy jechać. Są dwie opcje. Albo jedziemy w porze deszczowej (średnio od grudnia do marca), gdy jest ciepło, dużo pada i jest najdrożej albo w porze suchej, gdy jest trochę chłodniej, mniej opadów, przejezdne drogi i brak magicznego widoku rozległych przestrzeni zatopionych pod wodą (zwłaszcza gdy zapuścimy się na teren Pantanalu). My wybieramy się w lutym, a więc w środku pory deszczowej. Oby nie było tak jak w Pernambuco, gdy nieustające rzęsiste opady trochę psuły nam pobyt.

Jak dojechać. My planujemy dostać się samolotem do Campo Grande, stolicy stanu Mato Grosso do Sul, a stamtąd 300 km do Bonito pokonać autobusem. Mam nadzieję, że drogi będą przejezdne. Zwłaszcza, że zamierzamy też jechać dalej, do Pantanalu.

Gdzie się zatrzymać. W mieście jest pełno pousad, wiele z nich na booking.com. Pousady współpracują z agencjami turystycznymi, więc można bez wychodzenia z pousady zarezerwować sobie wszystkie atrakcje, a potem tylko czekać na samochód z agencji.