Jeśli gdzieś na świecie żyją ludzie, którzy nie mieli kontaktu z zachodnią cywilizacją, to muszą mieszkać w Amazonii. Jeśli istnieją wielkie zbiory nienazwanych jeszcze roślin i zwierząt, to skrywają się przed naszymi oczami także w Amazonii. Amazonia, tajemnicza kraina, owiana legendami, niezmierzona i nieujarzmiona, od lat fascynuje i wabi niczym magnes naukowców i śmiałków, pragnących odkryć jej sekrety.

Świat natury w skali XXL

Największy na świecie las deszczowy zajmuje powierzchnię 5,5 mln km2, co odpowiada 2/3 obszaru Ameryki Południowej i ponad połowie terytorium Brazylii. Aż dziewięć brazylijskich stanów leży na terenie Amazonii: Pará, Amazonas, Maranhão, Goiás, Mato Grosso, Acre, Amapá, Rondônia i Roraima. Ponadto las deszczowy leży na obszarze sąsiednich państw: Peru, Kolumbii, Wenezueli, Ekwadoru, Boliwii, Gujany i Surinamu. W Amazonii występują trzy strefy czasowe, a sam region rozciąga się na dwóch półkulach: północnej i południowej.

Amazoński las deszczowy tętni życiem. Szacuje się, że żyje tu 30 milionów odmian roślin i zwierząt. Na jednym hektarze lasu można znaleźć więcej gatunków roślin niż w całej Ameryce Północnej, a na jednym tylko drzewie żyje ok. 80 gatunków mrówek, to jest dwukrotnie więcej niż na terenie Anglii. Największe zwierzę, zamieszkujące obszar Amazonii to manat karaibski. Ma ponad 3 metry długości i może ważyć nawet tonę. Jego sąsiadem w rzecznych odmętach jest największa ryba słodkowodna na świecie, arapaima, która osiąga 2,5 m długości i waży ćwierć tony. Zdarza się, że w głąb Amazonki zapuszczają się ryby słonowodne, wśród nich rekiny. Niektóre z nich były widziane nawet w okolicy peruwiańskiego Iquitos, czyli 4 tysiące km od oceanu.

Rodowici mieszkańcy Amazonii

Amazonia jest ojczyzną rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej. Odkrycia archeologiczne wskazują, że pierwsi Indianie zasiedlali te tereny już 12 tys. lat temu. W chwili odkrycia Brazylii w 1500 roku, w kraju żyło 6 mln Indian, obecnie jest ich 300 tys., z czego 2/3 mieszka w rezerwatach na terenie Amazonii. Niecałe 200 tys. ludzi mieszka na terenie odpowiadającym trzem powierzchniom Niemiec. Jedno tylko plemię Ianomami liczące ponad 8 tys. osób, zajmuje obszar wielkości Portugalii. Nie wiadomo natomiast ile jest jeszcze nieodkrytych plemion. Raz na kilka lat świat obiegają informacje o dostrzeżeniu nieznanych dotychczas społeczności, mieszkających w głębi lasu. Najwięcej takich plemion odkryto w Dolinie Javari, przy granicy brazylijsko-peruwiańskiej. Szacuje się, że na terenie Amazonii żyją co najmniej 53 odizolowane od cywilizacji plemiona.

Plemiona amazońskich Indian to półkoczownicze społeczności trudniące się łowiectwem i zbieractwem. Przed przybyciem pierwszych Europejczyków, nie hodowali oni żadnych zwierząt, udomowili jedynie psy. Ważną postacią życia duchowego dawnych oraz współczesnych Indian jest kacyk, który pośredniczy w kontaktach pomiędzy światem żywych a umarłych. Kacyk pełni też fukcję plemiennego znachora, a do swoich leczniczych praktyk używa często substancji halucynogennych. Do barwnych zwyczajów współczesnych Indian należą obrzędy inicjacji i wprowadzanie młodzieży w świat dorosłych, co wiąże się z pokrywaniem ciała siecią skomplikowanych tatuaży.

Zachować raj

Amazonia to miejsce niezwykle ważne dla równowagi przyrodniczej całej planety. Przebogata fauna i flora, często jeszcze nieodkryte gatunki, czekające dopiero na dostrzeżenie ich przez naukowców. Dom dla kurczącej się populacji Indian. Warto zachować ten świat w nienaruszonym stanie.

Niestety, do tej pory zniszczono bezpowrotnie aż 12% powierzchni lasu deszczowego, a oblicza się, że w takim tempie w ciągu najbliższych 5 lat zniknie co najmniej drugie tyle. Rozległe tereny Amazonii są łakomym kąskiem dla hodowców bydła i rolników. Na wykarczowanych obszarach powstają plantacje soi oraz pastwiska. Wylesianie zaburza równowagę ekologiczną w przyrodzie, zwiększa zagrożenie suszą i powoduje negatywne zmiany klimatyczne. Opłakane skutki ma też poszukiwanie złóż ropy. Koncerny wyrzucają do lasu toksyczne odpadki, zatruwając środowisko naturalne.

Aby zatrzymać katastrofalny trend, potrzeba zmiany świadomości ekologicznej. Rząd brazylijski podejmuje wiele inicjatyw, zmierzających do zaprzestania wyrębu lasów deszczowych, jednak determinacja władz jak na razie jest znacznie mniejsza niż chęć zysku.